"Bomba" chorego psychicznie - ewakuacja 530 pasażerów
Pociąg z Kaliningradu do Moskwy, który w nocy miał przestój na Białorusi z powodu groźby aktu terrorystycznego, przyjechał szczęśliwie do Moskwy. Sprawcą incydentu okazał się chory psychicznie mieszkaniec Mińska - podały rosyjskie media.
530 pasażerów pociągu ewakuowano w białoruskim mieście Orsza w nocy, gdy sprawca zajścia powiadomił telefonicznie, że w jednym z wagonów pociągu znajduje się bomba.
Wcześniejsze doniesienia mówiły o 409 pasażerach.
Z powodu groźby wybuchu, ludzi jadących pociągiem "Jantar" ewakuowano na stacji w Orszy i umieszczono w budynku dworcowym. Saperzy przeszukali pociąg i niczego nie znaleźli. Wymuszona przerwa w podróży trwała ponad dwie godziny.
Interfax-Ukraina poinformowała, że funkcjonariusze białoruskiego KGB zatrzymali "złoczyńcę", którym okazał się urodzony w roku 1970 chory psychicznie mieszkaniec Mińska