Boliwia. Prezydent Evo Morales podał się do dymisji. Meksyk oferuje azyl
Były prezydent Boliwii Evo Morales może liczyć na azyl ze strony Meksyku. Polityk podał się do dymisji w niedzielę. O azylu poinformował meksykański minister spraw zagranicznych.
Kryzys w państwie wywołał skandal związany z reelekcją lewicowego polityka. Przywódca zapowiedział w niedzielę rozpisanie kolejnych wyborów, jednak opozycja i armia wezwała go do rezygnacji z urzędu.
Przypomnijmy: od kilkunastu dni przez Boliwię przetaczały się masowe protesty. Podejrzane wydało się ogłoszenie zwycięstwa przez lewicowego polityka zanim spłynęły oficjalne wyniki. Dobę później okazało się, że uzyskał 10-proc. przewagę głosów nad Carlosem Mesą.
To wywołało lawinę oskarżeń o manipulację wynikami wyborów. Setki tysięcy ludzi wyszły na ulice, domagając się powtórzenia głosowania. W ostatnim czasie zaczęły do nich dołączać nawet oddziały policji.
Morales dopiero w niedzielę ugiął się pod presją tłumu i zdecydował się rozpisać nowe wybory. Polityk obiecał także zastąpienie członków rady wyborczej, którzy byli oskarżani o nielegalną pomoc dla Moralesa przy liczeniu głosów, które dały mu czwarty z rzędu triumf.
To jednak nie wystarczyło - dymisji prezydenta domagali się m.in. politycy opozycji oraz armia. - Uważamy, że prezydent Morales musi podjąć taką decyzję, jeśli zachował choćby szczyptę patriotyzmu, musi ustąpić - zapowiadał kontrkandydat Carlos Mesa. Do dymisji wzywał również przywódca sił zbrojnych gen Williams Kaliman.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Jak poinformował meksykański minister spraw zagranicznych Marcelo Ebrard, Meksyk zaoferował azyl prezydentowi Boliwii Evo Moralesowi.
Prezydent Meksyku Andres Manuel Lopez Obrador oświadczył, że jego kraj "uznał odpowiedzialną postawę prezydenta Boliwii Evo Moralesa, który wolał zrezygnować niż narażać swój lud na przemoc".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl