Trwa ładowanie...
25-02-2012 15:05

Bolesne wyznanie Donalda Tuska. "Zabrakło refleksu..."

Pierwsze 100 dni mojego rządu to był czas skomplikowany i pełen napięć. To było trudne 100 dni - mówił premier Donald Tusk na konferencji podsumowującej 100 dni drugiej kadencji jego rządu. Przyznał, że do największych wpadek rządu doszło przy okazji wprowadzania ustawy refundacyjnej oraz w sprawie ACTA.

Bolesne wyznanie Donalda Tuska. "Zabrakło refleksu..."Źródło: PAP, fot: Radek Pietruszka
d3d08hn
d3d08hn

- Warto jednak oddzielić sprawy najważniejsze, prawdziwe problemy od wrzawy czy irytacji z powodu mniej istotnych kwestii - mówił premier.

Sukcesy zdaniem Donalda Tuska

Jako sukcesy Tusk wymienił, co udało się zrobić przez ten czas. - W styczniu inflacja była mniejsza, niż się spodziewaliśmy, był wzrost produkcji przemysłowej, wzrost płac. To pokazuje, że sytuacja Polski w kontekście kryzysu jest niezła. Nadal jesteśmy traktowani jako miejsce o dużej stabilności - podkreślał szef rządu. Dodał, że według prognozy Komisji Europejskiej Polska będzie miała w tym roku 2,5% wzrostu, podczas gdy Unia Europejska będzie miała 0% wzrostu.

- Wyższy wzrost płac przy równocześnie niższej inflacji każe sądzić, że styczeń nie jest złym wstępem, jeśli chodzi o kondycję także gospodarstw rodzinnych w Polsce. Średnio rzecz biorąc - ponieważ, jak zawsze w życiu, także i w ciągu tych 100 dni niektórym wiodło się gorzej, niektórym lepiej - mówił premier. - Ale ogólnie rzecz biorąc pierwsze 100 dni to utrzymanie bezpieczeństwa - akcentował.

Odniósł się także do sukcesów na arenie międzynarodowej. - Spotkania w Brukseli na posiedzeniach Rady Europejskiej oraz spotkania bilateralne pozwalają mi stwierdzić, że przy aktywnym i znaczącym udziale Polski Europa została uchroniona przed poważnymi pęknięciami, a one wchodziły w grę - podkreślał. Jak dodał, mówi też o pęknięciach politycznych.

d3d08hn

- Spór, w którym miała aktywny udział, jak wychodzić z kryzysu, czy rozdzielając Europę na dwie części - strefę euro i nie strefę euro, czy utrzymując jedność polityczną UE, ten spór rozstrzygnęliśmy na korzyść stanowiska, które podzielała i promowała także Polska - powiedział Tusk.

Przypomniał, że rozpoczęły się też negocjacje nad nowym budżetem UE na lata 2014-2020. Ocenił, że propozycja Komisji Europejskiej w tej kwestii jest dla Polski dobrym punktem wyjścia. - Jaki będzie punkt końcowy, tego jeszcze nie wiemy - dodał premier.

Podkreślił, że dla Polski ważne było, by "startować do negocjacji nie z pozycji tych, którzy domagają się radykalnej zmiany w projekcie komisyjnym, ale z pozycji tych, którzy mają ważny argument - wsparcia Komisji w jej projekcie". - Bo jest on także bezpieczny i opłacalny dla Polski - powiedział szef rządu.

Wpadki

Tusk mówił też o wpadkach. - Bardzo poważną, sensowną i potrzebną zmianą były zmiany w ustawie refundacyjnej. Poważnym jednak błędem rządu, także moim, było to, że nie byliśmy dostatecznie przygotowani i nie potrafiliśmy przygotować otoczenia - tzn. pacjentów, lekarzy i aptekarzy do skutków działania tej ustawy - powiedział Tusk. - Źle działaliśmy na etapie przygotowań - dodał. Jednocześnie podkreślił, że istota ustawy refundacyjnej jaką jest limitowanie zysków firm farmaceutycznych, nowy sposób tworzenia listy refundacyjnej, który chroni pacjentów, a także obniżenie cen leków i uszczelnienie systemu, tak aby nie było ryzyka wydawania "miliardów więcej" na refundację, to wszystko każe mu ocenić samą ustawę i jej skutki jako pozytywne.

d3d08hn

Odniósł się także do sprawy ACTA. - Jeśli chodzi o ACTA, sprawa jest poważniejsza, jeśli chodzi o nasze działanie. - W czasie procedury ustalania zarówno resorty, jak i komisje sejmowe, jak i europarlamentarzyści w swojej przewadze, zarówno rządowi, jak i opozycyjni, wszyscy trochę zawiedliśmy, jeśli chodzi o wyobraźnię przewidywania skutków wprowadzenia takich przepisów - powiedział Tusk.

- Okazało się - to także dotyczy mnie, że nie zawsze jesteśmy w stanie przewidzieć - szczególnie, jeśli chodzi o długofalowe skutki społeczne, w kontekście nowoczesnych technologii informatycznych, świata wirtualnego - wszystkie aspekty i wszystkie skutki wprowadzenia nowych praw - mówił premier

Starał się jednak wytłumaczyć błędy rządu w tej sprawie. - Bywają takie sytuacje, kiedy my także uczymy się nowego świata i nowej rzeczywistości. Zabrakło refleksu, ale nie zabrakło odwagi by z zawstydzeniem przyznać, że można w tej sprawie zmienić zdanie. Będziemy starali się naprawić ten stan rzeczy - podkreślał premier, odnosząc się do zmiany swojego stanowiska w sprawie ACTA, które nastąpiło po masowych protestach młodych Polaków.

d3d08hn

Tusk zapewnił, że prawdopodobnie jedynym negatywnym skutkiem sprawy umowy ACTA jest częściowa utrata zaufania do rządu. Podkreślił także, że nie tylko Polska zdecydowała się na wstrzymanie ratyfikacji ACTA ale tropem tym poszły inne kraje Unii Europejskiej.

Podsumowując 100 dni funkcjonowania swego rządu Tusk mówił też o efektownych, ale "mniej istotnych z punktu widzenia interesów kraju (...) wpadkach medialnych", a także o opóźnieniach inwestycyjnych, które "irytują", ale nie zagrażają samym przedsięwzięciom, jak np. sprawa Stadionu Narodowego. Mówiąc o stadionie, szef rządu stwierdził, że sprawa prawdopodobnie znajdzie szczęśliwy finał i pierwszy poważny mecz zostanie na stadionie rozegrany.

- Ten stadion to nie fuszerka, to nie jest stadion, na którym raz na kilka lat będzie odbywała się jakaś impreza. Warszawa to naprawdę dumna stolica dumnego państwa - powiedział Tusk. Stwierdził, że do dziś nie ma tam miejsca, które w sposób godny mogłoby być areną widowisk sportowych czy artystycznych. - Ten stadion w dużej mierze tą lukę wypełni i nie będziemy się go wstydzić - powiedział premier.

d3d08hn

Zaufanie do rządu

Oceniając wyniki badań opinii publicznej przeprowadzonych po stu dniach działania jego rządu Tusk uznał, że zaufanie do jego gabinetu, akceptacja dla PO są wyraźnie mniejsze, ale i tak Polacy są dla rządu łaskawi. Dodał, że nie da się jednoznacznie ocenić np. wyników opublikowanego w piątek sondażu CBOS, z którego wynika, że 55% badanych uznało, iż po 100 dniach rząd radzi sobie gorzej niż się spodziewali.

- Być może te 55%, które oczekiwało, że będziemy lepiej rządzić, miało wysokie oczekiwania wynikające z poprzednich czterech lat - mówił Tusk. Dodał, że nie wie, czy dla rządu jest to jednoznacznie negatywne.

Według CBOS 55% badanych uznało, że po trzech miesiącach sprawowania władzy, rządzi gorzej niż tego oczekiwali; 2% stwierdziło, że radzi sobie lepiej niż sądzili; według 36% gabinet rządzi mniej więcej tak, jak się spodziewali.

d3d08hn

Premier, który kontynuował rozmowy z ministrami swojego rządu, w sobotę spotkał się z szefami resortów zdrowia, pracy, nauki i spraw wewnętrznych: Bartoszem Arłukowiczem, Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, Barbarą Kudrycką i Jackiem Cichockim. Tusk powiedział, że te spotkania służą głównie opinii publicznej. Ocenił, że kolejnych 100 dni będzie trudniejszych z powodu reformy emerytur mundurowych.

Na pytanie, co zrobiłby inaczej i czy decyzje kadrowe byłyby inne, gdyby mógł cofnąć czas o sto dni, premier odparł: - Gdybym mógł cofnąć czas, to chyba nawet nie cofnąłbym go o 100 dni, tylko o kilkanaście i bym wypełnił kupon totolotka na wielką kumulację.

d3d08hn
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3d08hn
Więcej tematów