Bolesław Piecha: Narodowy Fundusz Zdrowia powinien zostać zlikwidowany
- Na czele Narodowego Funduszu Zdrowia powinien stanąć technokrata, który nie będzie obudowywał swojej osoby legendą - mówił w "Trójce" Bolesław Piecha. Mówił w "Salonie politycznym Trójki", że Narodowy Fundusz Zdrowia powinien zostać zlikwidowany. Jak zaznaczył, podobno takie zapowiedzi nieśmiało przedstawia sam minister Bartosz Arłukowicz.
06.06.2012 | aktual.: 06.06.2012 11:04
- Przepływy finansowe NFZ to obecnie 60 mld zł, jedna czwarta-jedna piąta budżetu. A prezesi twierdzą, że 20 proc. tej kwoty nie trafia tam, gdzie powinno - mówił gość "Salonu politycznego Trójki". - Przy takiej koncepcji (były) prezes Jacek Paszkiewicz powinien być postawiony przez prokuratorem - dodał Bolesław Piecha.
Polityk PiS uważa, że po likwidacji NFZ trzeba zdecentralizować ochronę zdrowia. - Każdy grosz, tak jak w Skandynawii, musi być oglądany – zaznaczył.
Tymczasem minister zdrowia Bartosz Arłukowicz poinformował, że uruchomił procedurę wyboru nowego prezesa NFZ. Zapowiedział też, że resort przygotowuje zmiany w funkcjonowaniu Funduszu m.in. wzmocnienie roli wojewódzkich oddziałów.
Prezes NFZ był w ostatnich miesiącach krytykowany przez Naczelną Radę Lekarską i związki zawodowe medyków. NRL wezwała lekarzy, by nie podpisywali umów na wypisywanie recept refundowanych na warunkach, które przedstawił prezes NFZ. Medycy domagali się odwołania Paszkiewicza. Podkreślali, że samowolnie wprowadził on do umów zapisy dotyczące karania lekarzy, pomimo że zostały one usunięte z ustawy refundacyjnej.
Z kolei Paszkiewicz krytykował niektóre rozporządzenia MZ. Prezes NFZ informował w marcu, że resort nie uwzględnił jego uwag do projektu rozporządzenia w sprawie recept. Zdaniem Paszkiewicza bez tych zmian nowe przepisy nie powinny wejść w życie.
Paszkiewicz był najdłużej urzędującym prezesem NFZ, pełnił tę funkcję od grudnia 2007 r., kiedy ministrem zdrowia była obecna marszałek sejmu Ewa Kopacz.