Turcja bojkotuje. Erdogan wydał polecenie

Jak podaje Bloomberg, Mehmet Simsek, minister skarbu i finansów, miał zamiar uczestniczyć w corocznym zgromadzeniu liderów politycznych i biznesowych. Jednak prezydent Erdogan powstrzymał go przed wyjazdem. Powodem takiej decyzji jest stanowisko organizatorów forum wobec konfliktu w Strefie Gazy.

Szczyt, który rozpoczął się w poniedziałek w szwajcarskim kurorcie, ma na celu przeprowadzenie licznych rozmów na temat zakończenia konfliktów, takich jak wojna Izraela z palestyńskim Hamasem w Strefie Gazy oraz konflikt Rosji z Ukrainą.

- Będziemy zapewniać platformę dla kluczowych aktorów z regionu (Bliskiego Wschodu) i spoza niego, aby mogli dzielić się poglądami na temat prób deeskalacji i znalezienia sposobów na powrót do dyplomacji. Pod tym względem będziemy mieli także ponad 50 przywódców ze świata arabskiego, w tym przedstawiciela wysokiego szczebla Palestyny - podkreślili organizatorzy Forum.

Decyzja prezydenta Erdogana o wycofaniu swoich najważniejszych urzędników ze szczytu może utrudnić wysiłki Turcji na rzecz ponownego nawiązania kontaktów z inwestorami. Bloomberg zauważa, że po latach niekonwencjonalnej polityki, która spowodowała wycofanie się inwestorów z Turcji, takie działania są niezbędne.

Sam prezydent Turcji zdecydował się na rezygnację z udziału w spotkaniach w Davos po tym, jak w 2009 roku doszło do konfliktu z ówczesnym prezydentem Izraela, Szimonem Peresem. Erdogan zapewnił wówczas, że nie będzie ponownie uczestniczyć w spotkaniach w ramach Światowego Forum Ekonomicznego. Mimo tej decyzji, w spotkaniach tych wciąż uczestniczyli inni przedstawiciele tureckich władz.