Bójka podczas interwencji. Strażacy z Waszyngtonu kopali leżącego mężczyznę

Do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem, ale dopiero niedawno światło dzienne ujrzało nagranie wykonane przez przypadkowego przechodnia. Według raportów policyjnych strażacy oraz ratownicy medyczni zostali wezwani do wypadku pobliżu Florida Avenue i North Captiol Street w Waszyngtonie.

Gdy strażacy oceniali obrażenia poszkodowanych osób biorących udział w zdarzeniu drogowym, na jednego z nich rzucił się mężczyzna, który zaczął zadawać ciosy.

Na pomoc strażakowi rzucili się jego koledzy. Na krótki nagraniu wyraźnie widać, jak jeden z nich kopie leżącego mężczyznę. "Działania przedstawione na nagraniu z tego zdarzenia są całkowicie nie do przyjęcia i nie odzwierciedlają zachowania, którego wymagamy od naszych członków" - napisali w oświadczeniu strażacy z Waszyngtonu.

W obronie kolegów stanął prezes związku zawodowego strażaków David Hoagland, który stwierdził, że strażacy próbowali pomóc swojemu dowódcy, gdy ten został zaatakowany.

- Chciałbym tylko zaapelować do ludzi, aby nie spieszyli się z osądem. Nie znamy jeszcze wszystkich faktów w tej sprawie i naprawdę musimy przeprowadzić głębsze dochodzenie. Nasi ludzie byli tam, próbując wykonywać swoją pracę i napotkali przemoc - powiedział Hoagland.

Do czasu zakończenia dochodzenia prowadzonego przez lokalną policję sześciu miejscowych strażaków zostało zawieszonych w swoich obowiązkach. Przebywają oni na przymusowym urlopie.

Czytaj też:

Zdjęcia są dramatyczne. Nie żyje 33-letni kierowca

Słoń zaatakował turystkę w Indii. Kusiła go bananem