ŚwiatBójka i świece dymne na pikniku Partii Demokratycznej

Bójka i świece dymne na pikniku Partii Demokratycznej

Bójką, odpaleniem świec dymnych i interwencją policji zakończyło się spotkanie zwolenników włoskiej opozycyjnej Partii Demokratycznej w Turynie. Wmieszani w tłum prowokatorzy obrzucili świecami dymnymi podium, gdzie stał szef centrali związkowej Cisl.

08.09.2010 | aktual.: 08.09.2010 23:47

Kiedy zaproszony na letni partyjny piknik centrolewicowej PD lider chrześcijańskiej centrali związkowej Raffaele Bonanni miał rozpocząć wystąpienie w obecności przedstawicieli kierownictwa partii, doszło do gwałtownych kontestacji.

Wywołała je obecna w namiocie grupa, w której - jak wszystko na to wskazuje - byli robotnicy, zwolennicy skrajnej lewicy i autonomicznych, radykalnych związków zawodowych, sprzeciwiających się polityce centrali Cisl, uważanej przez nich za zbyt ugodową. Jedna ze świec trafiła Bonanniego.

Na położonym w samym centrum stolicy Piemontu Piazza Castello doszło do przepychanek, chaosu i bójki między zwolennikami PD a agresorami. Na nic nie zdały się apele zastępcy sekretarza generalnego PD Enrico Letty o spokój. - Nie jesteście demokratami - krzyczał deputowany wśród dymu i gwizdów do sprawców zamieszania.

Kierownictwo Partii Demokratycznej zażądało od ministerstwa spraw wewnętrznych wyjaśnień, jak siły porządkowe, ochraniające imprezę, mogły dopuścić do zajść i jakie kroki zamierzają poczynić, by nie doszło do nich przyszłości.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)