Boją się kolejnych bomb i zaostrzają kontrole
Zaostrzono kontrole na włoskich lotniskach - ogłosił minister spraw
wewnętrznych Roberto Maroni. Dzień wcześniej na pokładzie samolotu kurierskiego lecącego z Aten znaleziono paczkę z materiałem wybuchowym adresowaną do premiera Silvio Berlusconiego. Za wzmocnieniem systemów zabezpieczeń w towarowym transporcie lotniczym opowiedziała się również Angela Merkel. Także do kanclerz Niemiec nadano przesyłkę z bombą.
03.11.2010 | aktual.: 03.11.2010 12:36
Ważąca około 2 kilogramów przesyłka, wyglądająca jak koperta z książkami, zapaliła się, gdy saperzy otwierali ją w Bolonii. Tam też samolot przymusowo lądował, gdy zorientowano się, że na jego pokładzie jest podejrzany pakunek.
Szef MSW ogłosił, że razem z komendantem policji i szefem Urzędu Lotnictwa Cywilnego postanowił zintensyfikować kontrole na wszystkich włoskich lotniskach.
Jako nadawca rzekomej paczki dla szefa włoskiego rządu figurował grecki polityk, który, gdy skontaktowały się z nim służby do walki z terroryzmem w Atenach, zaprzeczył, jakoby wysyłał mu cokolwiek.
Paczka do kanclerz Niemiec
Niebezpieczną przesyłkę z materiałem wybuchowym przechwycono też w niemieckim Urzędzie Kanclerskim, adresowaną do kanclerz Angeli Merkel. Paczka została nadana w Grecji.
Niemiecka kanclerz opowiedziała się za wzmocnieniem kontroli w transporcie lotniczym. - Najpilniejszą sprawą jest przeforsowanie na całym świecie ostrzejszych kontroli, aby zapobiegać atakom terrorystycznym - powiedziała Merkel w wywiadzie dla dziennika "Passauer Neue Presse".
Jak dodała, niedawne przechwycenie nadanych z Jemenu pocztą lotniczą paczek z materiałem wybuchowym, a także wtorkowy incydent z niebezpieczną przesyłką znalezioną w Urzędzie Kanclerskim w Berlinie "powinny być pretekstem do lepszych uzgodnień w zakresie kontroli transportowanych ładunków wewnątrz Europy, ze Stanami Zjednoczonymi oraz możliwie na całym świecie".
W ocenie Merkel wydarzenia ostatnich dni pokazały jednak, że międzynarodowa współpraca służb bezpieczeństwa funkcjonuje dobrze. - Z terroryzmem można walczyć skutecznie tylko jeśli połączymy siły na całym świecie - powiedziała.
- Pomimo tego nie chcę niczego upiększać. Niebezpieczeństwo istnieje. Każdy powinien zachować czujność - dodała.
Bomby w Atenach
We wtorek doszło także do eksplozji niewielkich ładunków wybuchowych w ambasadach Szwajcarii i Rosji w Atenach. Nie spowodowały one ofiar.
Włoskie media podają na podstawie dotychczasowych ustaleń i wymiany informacji ze służbami innych państw, że paczki wysłane z Aten do Berlusconiego i Merkel przekazał firmie przewozowej kurier, który nigdy wcześniej z nią nie pracował.
Ataki anarchistów?
W poniedziałek grecka policja zatrzymała dwie osoby z bombami w pakunkach adresowanych do prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego i do ambasady Belgii w Atenach. Władze podejrzewają, że kampanię wysyłania do ambasad paczek z bombami prowadzą greccy lewacy lub anarchiści.