Bohater "procesu stulecia" winny uprowadzenia i napadu
Była gwiazda amerykańskiego futbolu O. J. Simpson został uznany przez ławę przysięgłych w Las Vegas za winnego uprowadzenia i dokonania napadu rabunkowego z bronią w ręku.
04.10.2008 | aktual.: 04.10.2008 11:01
13 lat temu, w czasie - jak określiły to media - "procesu stulecia", 61-letni O. J. Simpson został uniewinniony od zarzutu zamordowania swojej byłej żony Nicole i jej przyjaciela Rona Goldmana. Obecnie - za uprowadzenie i napad z bronią w ręku - grozi mu dożywocie.
Przedstawione byłemu sportowcowi zarzuty dotyczyły ubiegłorocznego incydentu w hotelu w Las Vegas, gdzie oskarżony wraz z grupą pięciu wspólników mieli zrabować kolekcjonerom unikalne pamiątki z jego kariery sportowej. Simpson oddał je, gdy sąd w 1997 r. w późniejszym procesie cywilnym uznał, że była gwiazda sportu ponosi odpowiedzialność za śmierć pary i nakazał mu wypłacenie odszkodowania rodzinom ofiar w wysokości 33,5 mln dol. Simpson nie spłacił większości tej sumy do dzisiaj.