PolskaBogdan Lewandowski: trzeba powołać nową komisję

Bogdan Lewandowski: trzeba powołać nową komisję

(RadioZet)

Bogdan Lewandowski: trzeba powołać nową komisję
Źródło zdjęć: © RadioZet

11.03.2005 | aktual.: 11.03.2005 11:17

Obraz

Gościem Radia Zet jest Bogdan Lewandowski, spec komisja, wita Monika Olejnik, dzień dobry. Dzień dobry pani, dzień dobry państwu. Panie pośle, prokuratura chce oskarżyć Edwarda Mazura z amerykańskim paszportem o nakłanianie do zabójstwa gen. Papały, wystosowano międzynarodowy list gończy, a tymczasem wiceminister spraw wewnętrznych, pan Brachmański, krytykuje prokuraturę za to, że ujawniła, że jest taki list. To jest niesamowity skandal, że wiceminister może dopuścić się tego rodzaju czynu. To jest niedopuszczalna ingerencja i mam nadzieję, że pan premier Belka wyciągnie konsekwencje wobec pana Brachmańskiego. Wiceminister Brachmański tłumaczy to tym, że to uniemożliwi złapanie Mazura, bo być może zjawiłby się w Europie i w ten sposób moglibyśmy go złapać. Dziwne tłumaczenie. Dlaczego dziwne ? Dlatego, że jest pewna procedura, która dotyczy wydania listów gończych, sprawa nie jest nowa, to raczej trzeba skoncentrować uwagę, dlaczego tak łatwo pan Mazur mógł z Polski wyjechać. Przecież już był zatrzymany.
Pojawiły się nawet informacje, że były interwencje z Ministerstwa Sprawiedliwości. Wydaje mi się, że namnożyło się tyle różnych niejasności wokół całej sprawy związanej z panem Maurem, że najlepszą rzeczą w tej sprawie byłoby powołanie komisji śledczej. Mam jednak świadomość, że kończy się kadencja tego sejmu i być może ta sprawa będzie przedmiotem zainteresowania takiej komisji już w następnej kadencji Sejmu. No właśnie, pan Mazur był w rękach prokuratury przez 48 godzin w 2002 roku, ale za jego wypuszczeniem optował prokurator krajowy, pan Napierski, pomimo tego, że prokurator prowadzący śledztwo mówił, że należy go zaaresztować. No, myślę, że pan prokurator Napierski dlaczego właśnie tak postąpił. A czy pan Krzysztof Janik będzie musiał się tłumaczyć z tego, że był na bankiecie u swojego doradcy pana Kurnika, a na tym bankiecie był właśnie Edward Mazur ? Sprawa jest tak poważna, że wszystkie osoby, które są zamieszane, które miały jakiekolwiek związki z panem Mazurem, musza wytłumaczyć się z tych
kontaktów, w przeciwnym wypadku, opinia publiczna może być przekona, że mamy tutaj do czynienia z jakimś niesamowitym spiskiem. I tu znowu drogi prowadzą do Pałacu Prezydenckiego, bo pamiętamy zdjęcia pani prezydentowej, kiedy jeszcze nie była prezydentową, fotografię na której była z Edwardem Mazurem. Pewnie pan Mazur był człowiekiem niezwykle aktywnym i szukała dróg dojścia do osób pełniących najwyższe funkcje i nie widziałbym osobiście jakiś związków z panią Jolantą Kwaśniewską, ale myślę, że również w tej sprawie powinna ona dać jasną odpowiedź na czym polegały te kontakty. Panie pośle, czy słusznie zrobił prokurator Olejnik, ujawniając w Radiu Zet sprawę asystenta posła Gruszki ? Słuchałem tej audycji i tej informacji udzielił jakby mimochodem. Powiem tak, lepiej by było, gdyby prokuratura wydała w tej sprawie komunikat, ale stało się jak stało. Ale zrobił tak bez konsultacji z ABW. Powinien tak był zrobić czy nie ? Jeżeli ABW przekazała już całą sprawę do prokuratury, to ja nie widziałbym takiego
wyraźnego powodu, że musiałby w tej sprawie konsultować się z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego i też nie słyszałem, żeby Agencja z tego tytułu miał jakieś pretensje do pana prokuratora. No właśnie, dzisiejsza “Rzeczpospolita” pisze, że być może spec komisja sformułuje komunikat negatywny wobec Kazimierza Olejnika, za to co zrobił w Radiu Zet. Z całą pewnością się nie podpiszę pod tego rodzaju komunikatem, tym bardziej, że dzisiaj już wiadomo, że jeden z głównych bohaterów całego zamieszania, pan poseł Gruszka, wiedział znacznie wcześniej o zatrzymaniu, aresztowaniu pana Tylickiego, niż podał to do publicznej wiadomości pan Olejnik. Wiedział z dwóch źródeł, wiedział od Romana Giertycha i wiedział od matki zatrzymanego, a tymczasem pan poseł Gruszka cały czas twierdzi, że nie wiedział o którego asystenta chodzi, a na początku powiedział, że nic nie wie o zatrzymaniu. Czy ktoś, kto kłamie powinien być szefem komisji śledczej ? Powiem tak, pani redaktor, pani użyła kiedyś takiego bardzo trafnego, soczystego
określanie “kłamstwo częstochowskie”, więc być może teraz będziemy mieli do czynienia z następnym kłamstwem. Źle się dzieje w naszym życiu publicznym, skoro osoby pełniące wysokie funkcje, dopuszczają się kłamstwa. Jest mi osobiście przykro, jako, że dotyczy kolegi z komisji ds. służb specjalnej. Ale posłowie z prawej strony kpią sobie ze szpiegostwa asystenta pana posła Gruszki i twierdzą, że to był wcale nie szpieg, że to był taki sobie malutki szpieg. Myślę, że tu nie o to chodzi, żeby teraz dokładnie cyzelować, jaki to był szpieg, czy na miarę posła Giertycha, ale problem dotyczy czego innego, czy mieliśmy czy nie mieliśmy do czynienia ze zbrodnią szpiegostwa. W świetle informacji, które złożył w komisji pan minister Olejnik jak i również przedstawiciel bezpieczeństwa wewnętrznego wynika jasno, że zbrodnia szpiegostwa miała miejsce. Ale jaka to zbrodnia skoro przekazywał materiały dotyczące funduszy unijnych, za jakieś...no dla niektórych drobne, dla niektórych duże pieniądze ? Ale skąd pani wiadomo, że
to czynił pan Tylicki. To wiem od posłów z sejmowej komisji do spraw Orlenu. A z Orlenu ? Ja nie jestem członkiem tej komisji, więc nie mogę się ustosunkować do tego, natomiast z relacji pana Olejnika i przedstawiciela Agencji wynika, że sprawa jest znacznie poważniejsza. To dlaczego od wypowiedzi Kazimierza Olejnika dystansuje się prokurator Napierski ? Na spotkaniu z sejmową komisją ds. PKN Orlen powiedział, że bardzo były nikłe związki pana asystenta z panem Gruszką. Ja o to zapytałem pana ministra Olejnika zanim jeszcze wszedł na posiedzenie komisji ds. służb specjalnych, zdystansował się wobec wypowiedzi pana Napierskiego, twierdząc, że odpowiada za każde słowo, którego użył właśnie w audycji z panią redaktor. Prokurator Olejnik. Tak, prokurator. Czy prezydent Aleksander Kwaśniewski miał wiedzę, że pod zarzutem szpiegostwa został aresztowany asystent posła Gruszki ? Z informacji, jaką uzyskaliśmy wynika jasno, że ta świadomość miała miejsce. Czyli kancelaria prezydenta miała wiedzę... Ale zaraz, pani
pyta o pana Tylickiego ? Nie, czy prezydent wiedział o tym, że jest zatrzymany asystent ? Z informacji, które uzyskaliśmy, dowiedzieliśmy się, że jeszcze w październiku ubiegłego roku, osoby piastujące najwyższe funkcja uzyskały informacje, że oto mamy tutaj do czynienia z przypadkiem szpiegostwa z działalnością jednego z obcych wywiadów i taka informacja została przekazana prezydentowi, premierowi, ministrowi spraw zagranicznych oraz ówczesnemu marszałkowi Sejmu. Ale czy o sobotnim zatrzymaniu został poinformowany prezydent ? Takich informacji komisja nie ma. To dlaczego komisja nie zapytała o to prokuratora ? Wie pani, ja w tej chwili nie przypominam sobie, być może ono nawet padło, ja musiałem kilkakrotnie wychodzić też z posiedzenia ze względu na inne obowiązki. Natomiast ja takiej informacji nie mogę potwierdzić, że prezydent dysponował tą informacja o zatrzymaniu. Ja Rokita powiedział wczoraj w programie “Prosto w oczy”, że Platforma Obywatelska będzie za tym, żeby poseł Gruszka przestał być szefem
komisji śledczej, ale ma nadzieje, że zrobi to PSL i to PSL usunie posła Gruszkę z komisji śledczej. Czy SdPl będzie optowało również za tym, żeby usunąć posła Gruszkę ? Socjaldemokracja Polska w tej sprawie już wcześniej podjęła określone kroki. Ja osobiście przypominam również, że tu w rozmowie z panią w Radiu Zet utrzymywałem, że już wcześniej kiedy doszło do ujawnienia okoliczności związków miedzy pan posłem Gruszką, a osobą zamieszaną w przestępczość zorganizowaną, że uważałem, że sam pan poseł Gruszka powinien zrezygnować z prac w komisji ds. służb specjalnych. A Andrzej Celiński za swoje wycieczki do pana Dochnala, do Monte Carlo, powinien zrezygnować ? Powiem w ten sposób, jeżeli te wyjazdy miały związek z charakterem biznesowych działań prowadzonych przez pana Dochnala, to tak, ale wynika z tego, że cała działalność dotyczyła no sfery nazwijmy to kulturalnej, budowy pomnika. Czyli jak to jest panie pośle ? Zawsze bronimy swojego. Dziękuję bardzo. Nie, nie, tak nie można powiedzieć pani redaktor!
Powiem to raz jeszcze, jeżeli dotyczyło to działalności biznesowych, to oczywiście powinien odejść. Dziękuję bardzo. Gościem Radia Zet był Bogdan Lewandowski, SdPl i członek sejmowej komisji ds. służb specjalnych. Dziękuję bardzo.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)