Bogdan Lewandowski: Polska powinna być dobrze reprezentowana
Powinniśmy zwrócić uwagę na oczekiwania elektoratu i ludzi, którzy myślą w sposób propaństwowy. Ludzi, którzy może nie mają tak ściśle sprecyzowanych poglądów politycznych, ale oczekują, że prezydentem państwa będzie osoba, która daje gwarancje, że Polska będzie dobrze reprezentowana - powiedział poseł Bogdan Lewandowski z Socjademokracji Polskiej, członek komisji śledczej ds PZU, gość "Salonu Politycznego" Trójki.
Jolanta Pieńkowska: SLD chce wspólnych list lewicy i wspólnego kandydata na prezydenta. Unia Pracy mówi: rozmawiajmy, a SdPl mówi: odpowiemy za tydzień. Nad czym przez ten tydzień będziecie się zastanawiać?
Bogdan Lewandowski: Z pewnym takim zdziwieniem wysłuchuje tych gorzkich żali ze strony SLD. Proszę zwrócić uwagę, że czyni się to będąc świadomym, że 10 kwietnia odbędzie się konwencja prezydencka SdPl-u i że to nie Marek Borowski chce kandydować, ale taka jest wola Socjaldemokracji Polskiej. Wczoraj w Toruniu odbyło się również takie zebranie SdPl-u województwa kujawsko-pomorskiego i w sposób jednoznaczny określili swoje oczekiwania. Marek Borowski ma być kandydatem na prezydenta.
Jolanta Pieńkowska: Ale sam Marek Borowski mówi, że chodzi o to aby to był taki kandydat lewicy, który ma szanse przejść do drugiej tury natomiast wg ostatnich sondaży Włodzimierz Cimoszewicz wypada o wiele lepiej. Zyskuje. Marek Borowski traci.
Bogdan Lewandowski: Myślę, że to był jedyny sondaż. Trzeba poczekać. Było bardzo dużo błędów w różnych sondażach. Myślę, że nie powinniśmy kierować się tylko jednym sondażem. Natomiast zwracam uwagę na fakt, że Włodzimierz Cimoszewicz publicznie stwierdził, że on nie może namawiać do głosowania na SLD. Czy w takiej sytuacji Cimoszewicz, którego w SDPL niezwykle wysoko cenimy, może być kandydatem tego ugrupowania. To myślę jest problem.
Jolanta Pieńkowska: Ale nie chodzi o kandydata jednego czy drugiego ugrupowania tylko chodzi o wspólnego kandydata lewicy.
Bogdan Lewandowski: Mnie się wydaje, że powinniśmy zwrócić uwagę na oczekiwania elektoratu i ludzi, którzy myślą w sposób propaństwowy. Ludzi, którzy może nie mają tak ściśle sprecyzowanych poglądów politycznych, ale oczekują, że prezydentem państwa będzie osoba kompetentna, uczciwa, która daje gwarancje, że Polska będzie dobrze reprezentowana i dobrze będzie wypełniać różnego rodzaju zobowiązania.
Jolanta Pieńkowska: A taka gwarancję daje Marek Borowski?
Bogdan Lewandowski: Myślę, że Marek Borowski całym swoim życiem daje takie gwarancje, że będzie to człowiek kompetentny, uczciwy i szanowany. Ja przypomnę elementy z jego biografii, że jego nigdy nie trzeba było prosić, żeby w określonej sytuacji podał się do dymisji. Proszę np. zważyć te wszystkie sprawy związane z rezygnacją z funkcji marszałka Sejmu. Tu nie było żadnych wątpliwości, żadnego przedłużania sprawy. Po prostu Marek Borowski zrezygnował. I to nie jest człowiek, który chce wykorzystywać określone funkcje do tego, żeby one były trampoliną w wyborach prezydenckich.
Jolanta Pieńkowska: No ale rozumiem, że w takim razie nie ma mowy ani o wspólnych listach do Parlamentu ani o wspólnym kandydacie lewicy na Prezydenta?
Bogdan Lewandowski: Proszę zwrócić uwagę również na inne propozycje SdPl, które my kierowaliśmy pod adresem SLD.
Jolanta Pieńkowska: Ale teraz SLD apeluje do SdPl.
Bogdan Lewandowski: Ale pewne rzeczy bardzo ważne z punktu widzenia SdPl zostały zrealizowane. My uważaliśmy, że na czele SLD powinien właśnie stanąć taki człowiek jak Włodzimierz Cimoszewicz, który być może przeprowadziłby operacje czystych rąk również w tym ugrupowaniu. I to zwiększyłoby szanse na to, że z tej pułapki, w której Sojusz się znalazł mogłoby to ugrupowanie wyjść, a idąc dalej stworzyłoby to szanse na porozumienie.
Przeczytaj cały wywiad