"Boga przypuszczalnie nie ma" czyli kampania ateistów
W Wielkiej Brytanii ruszyła ateistyczna kampania propagandowa, finansowana ze zbiórki publicznej. Inicjatorzy planowali, że zbiorą na nią 5 i pół tysiąca funtów - zebrali 150 tysięcy.
We wtorek na ulice Londynu wyjechał pierwszy autobus z napisem „Boga przypuszczalnie nie ma, więc przestań się martwić i ciesz się życiem". W środę w Londynie ma ich być już 200 plus 600 w innych miastach Wielkiej Brytanii. Wkrótce w londyńskim metrze pojawi się też tysiąc plakatów podobnej treści.
Inicjatorką kampanii jest autorka komediowa Ariane Sherine, oburzona akcją reklamową jednego ze stowarzyszeń ewangelicznych, które straszyło niewierzących ogniem piekielnym. Rzecznik Kościoła Anglikańskiego powiedział, że każdy ma prawo szerzyć swoje poglądy, ale dodał, iż wiara chrześcijańska nie ma nic wspólnego z umartwianiem się.
Metodyści poszli o krok dalej, mówiąc, że będzie dobrze, jeśli kampania ateistów skłoni ludzi do poważnej refleksji i że świadczy ona o niesłabnącym zainteresowaniu Bogiem. Niepokojem może jednak napawać trudna do przewidzenia reakcja brytyjskich muzułmanów.