"Bóg powiedział: George, idź i walcz z terrorystami"
Amerykański prezydent George W. Bush miał przekonywać przedstawicieli palestyńskich władz, że interwencje w Afganistanie i Iraku były misją, powierzoną mu przez Boga - pisze brytyjska prasa. Biały Dom zbył te doniesienia jako "absurdalne".
07.10.2005 | aktual.: 07.10.2005 13:02
Gazety zapowiadają, że w wywiadzie dla telewizji BBC, który zostanie wyemitowany w tym miesiącu, były palestyński minister spraw zagranicznych Nabil Szaath ujawnił, iż prezydent USA mówił o swej boskiej misji w 2003 r., podczas szczytu izraelsko-palestyńskiego w egipskim kurorcie Szarm el-Szejk. Szczyt odbył się cztery miesiące po inwazji na Irak.
Jak relacjonował Szaath, Bush miał powiedzieć: Kieruje mną Bóg. Bóg powiedział: "George, idź i walcz z terrorystami w Afganistanie". I tak zrobiłem. A potem Bóg powiedział: "George, idź i połóż kres tyranii w Iraku". I tak zrobiłem.
A teraz znowu czuję, że płyną do mnie słowa Boga. Mówi mi: "Idź i daj Palestyńczykom ich państwo, a Izraelczykom - ich bezpieczeństwo. I przynieś pokój Bliskiemu Wschodowi". I, w imię Boga, tak właśnie uczynię - mówił dalej Bush, według relacji Szaatha.
W spotkaniu w Szarm el-Szejk uczestniczył też ówczesny palestyński premier i obecny prezydent Mahmud Abbas. Powiedział on BBC, że Bush przekonywał też, iż ma moralne i religijne zobowiązania. Muszę dać Palestyńczykom państwo. I dam - miał powiedzieć amerykański prezydent.
"The Guardian" zaznacza, że Bush w wieku 40 lat powrócił do wiary chrześcijańskiej i jest jednym z najbardziej religijnych gospodarzy Białego Domu.
Według "Guardiana", niedługo po szczycie w Szarm el-Szejk stenogram z wypowiedziami Busha opublikowała izraelska gazeta "Haarec", jednak delegacja palestyńska nie chciała potwierdzić autentyczności stenogramu.
BBC udało się jednak przekonać Szaatha, by publicznie opowiedział o spotkaniu. Emisja nowego, trzyczęściowego dokumentu BBC na temat dyplomacji izraelsko-palestyńskiej pt. "Elusive Peace" rozpocznie się w poniedziałek.
Rzecznik Białego Domu Scott McClellan zapewniał dziennikarzy w Waszyngtonie, że Bush nigdy czegoś takiego nie powiedział i że doniesienia na ten temat są "absurdalne".
Anna Widzyk