Bodnar mówi w Brukseli o art. 7. "Mam marzenie"

- Mam marzenie, żeby 1 maja 2024 r. nie ciążył nad nami artykuł 7 - powiedział w Brukseli minister Adam Bodnar. Procedura art. 7 TUE przewidziana jest na wypadek, gdy jedno z państw członkowskich UE narusza praworządność.

Informal meeting of EU Justice Ministers
epa11105421 Polish Justice Minister Adam Bodnar (C) chats with Belgian Minister of Justice Paul Van Tigchelt (R) during the informal meeting of EU Justice Ministers in Brussels, Belgium, 26 January 2024. EU ministers are expected to discuss three priority topics: the European judicial response to drug-related organized crime, the protection of sex workers, and small-scale detention as a form of incarceration aimed at reintegrating and rehabilitating detainees.  EPA/OLIVIER HOSLET 
Dostawca: PAP/EPA.
OLIVIER HOSLETBodnar mówi w Brukseli o art. 7. "Mam marzenie"
Źródło zdjęć: © EPA, PAP | OLIVIER HOSLET
Mateusz Czmiel

Art. 7. był przedmiotem dyskusji z komisarzem ds. sprawiedliwości Didier Reyndersem i wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej Vierą Jourovą. - Będziemy starali się podejmować wszystkie możliwe działania, by doprowadzić tego, aby wobec Polski nie była stosowana procedura z art. 7. To będzie wymagało zmian legislacyjnych, przedstawienia odpowiednich projektów ustaw. W najbliższym czasie będziemy w tym kierunku działać - zapowiedział Bodnar.

Bodnar: nie wiem, czy to się uda

- Mam osobiście takie marzenie, nie wiem czy to się uda, ale zawsze warto mieć marzenia, żebyśmy może jak będziemy świętowali 20. rocznicę przystąpienia Polski do Unii Europejskiej 1 maja 2024 r., to nie będzie nad nami ciążył art. 7., stawiający nas w takiej sytuacji i w takiej pozycji, która jest nieuprawniona z punktu widzenia tego wszystkiego, co w Polsce chcielibyśmy osiągnąć - dodał minister.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ferie w Zakopanem. Ceny zwalają z nóg turystów. "To jest przesada"

Komisja Europejska rozpoczęła procedurę z art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej (TUE) przeciwko Polsce w grudniu 2017 r. We wniosku rozpoczynającym postępowanie KE przedstawiła obawy dotyczące poszanowania przez Polskę zasady praworządności.

Procedura przeciwko Polsce

Powodem wszczęcia procedury z art. 7 TUE był brak konstruktywnego dialogu ówczesnych polskich władz z KE i reakcji na dotychczasowe wezwania Komisji do naprawy sytuacji w polskim systemie prawnym. Komisja Europejska wyraziła m.in. obawy w związku z przyjęciem przez parlament nowych przepisów systemu sądownictwa, które zagrażały niezależności sędziów.

Procedura z art. 7 TUE wszczęta przeciwko Polsce nie zakończyła się. W trakcie posiedzeń Rada do Spraw Ogólnych (GAC) polskie władze przedstawiały informacje o aktualnym stanie wymiaru sprawiedliwości. Ostatnie wysłuchanie Polski odbyło się w maju 2023 r.

Zakończenie procedury z art. 7 TUE następuje, kiedy państwo członkowskie podejmuje konstruktywny dialog z instytucjami UE, w tym przede wszystkim z inicjującą postępowanie Komisją Europejską. Następnym etapem jest przywrócenie praworządności i wyeliminowanie ryzyka poważnego naruszenia wartości europejskich. Art. 2 TUE wśród wartości europejskich wymienia poszanowanie godności osoby ludzkiej, wolności, demokracji, równości, państwa prawnego, poszanowanie praw człowieka, w tym praw osób należących do mniejszości.

Konsekwencją dalszego trwania procedury z art. 7 TUE i stałego naruszania wartości unijnych przez państwo członkowskie jest możliwość zawieszenia praw członkowskich, łącznie z prawem do głosowania przedstawiciela rządu tego państwa w Radzie UE. W konsekwencji państwo nie uczestniczy w procesie decyzyjnym UE i nie współtworzy prawa unijnego.

W Ministerstwie Sprawiedliwości trwają prace nad porozumieniem z Unią Europejską i przywróceniem w Polsce praworządności. Warunkiem wypłaty Polsce środków z Krajowego Programu Odbudowy jest zrealizowanie kamieni milowych.

Środki z Krajowego Planu Odbudowy

Komisarz Didier Reynders wyraził nadzieję, że KE będzie mogła wkrótce przedstawić pozytywną ocenę pierwszego wniosku o płatność dla Polski z KPO. 15 grudnia 2023 r. rząd złożył wnioski o przyznanie Polsce środków z Krajowego Planu Odbudowy. Komisja Europejska zajmuje się weryfikacją oraz oceną wniosku o wypłatę pierwszej transzy pieniędzy. Przygotowane są już rozwiązania prawne, niezbędne do wypłacenia Polsce środków z KPO i pieniędzy z unijnego budżetu na lata 2021-2027.

Polska ma w sumie otrzymać z KPO 59,82 mld euro, w tym 25,3 mld euro w postaci dotacji i 34,5 mld euro w formie preferencyjnych pożyczek. Większość tych środków będzie inwestowana w formie instrumentów finansowych, co umożliwi realizację projektów nawet przez kolejne 30 lat.

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Nie żyje Paul Daniel "Ace" Frehley. Miał 74 lata
Nie żyje Paul Daniel "Ace" Frehley. Miał 74 lata
Vance: Rosja i Ukraina nie są gotowe na porozumienie pokojowe
Vance: Rosja i Ukraina nie są gotowe na porozumienie pokojowe
Zełenski: Rosja zakończy wojnę, gdy nie będzie mogła jej kontynuować
Zełenski: Rosja zakończy wojnę, gdy nie będzie mogła jej kontynuować
Szczyt Trump-Putin w Budapeszcie? "Ukraina na przegranej pozycji"
Szczyt Trump-Putin w Budapeszcie? "Ukraina na przegranej pozycji"
Rekordowa liczba. W Rosji aresztowano 155 wysokich urzędników
Rekordowa liczba. W Rosji aresztowano 155 wysokich urzędników
Decyzja władz Stambułu. Strefa Gazy będzie "siostrzanym" miastem
Decyzja władz Stambułu. Strefa Gazy będzie "siostrzanym" miastem
XIX Konkurs Chopinowski. Piotr Alexewicz w finale
XIX Konkurs Chopinowski. Piotr Alexewicz w finale
Były doradca Trumpa oskarżony. Bolton miał ujawnić tajne informacje
Były doradca Trumpa oskarżony. Bolton miał ujawnić tajne informacje
Trump: USA potrzebują swoich Tomahawków
Trump: USA potrzebują swoich Tomahawków
Brytyjski wywiad: Rosja przesuwa jednostki wzdłuż frontu
Brytyjski wywiad: Rosja przesuwa jednostki wzdłuż frontu
Papież: głód w dobie rozwoju nauki i technologii to etyczna aberracja
Papież: głód w dobie rozwoju nauki i technologii to etyczna aberracja
"Zakrapiana biesiada" w hotelu Sejmowym. Polityk KO zaprzecza
"Zakrapiana biesiada" w hotelu Sejmowym. Polityk KO zaprzecza