PolskaBluesmani nadciągają do Spodka

Bluesmani nadciągają do Spodka

Gwiazdy muzyki bluesowej znów w Spodku! Rawa Blues żyje i ma się dobrze, choć kiedy Ireneusz Dudek ruszał z pierwszym festiwalem, niektórzy pukali się w czoło. Najpierw to był ogólnopolski przegląd kapel grających bluesa. Potem impreza odbywała się w różnych klubach na Śląsku. Wreszcie trafiła do Spodka - największego klubu bluesowego w kraju - jak mawia Irek Dudek. Teraz to impreza międzynarodowa.

Bluesmani nadciągają do Spodka

08.10.2004 | aktual.: 08.10.2004 08:25

- W tej chwili jest to największy indoor (odbywający się w zamkniętej hali - przyp. red.) festiwal muzyki bluesowej na świecie - mówi Irek Dudek, dyrektor artystyczny Rawy Blues. - Grały tu największe gwiazdy bluesa na świecie. Trudno wymienić wszystkich, ale wspomnę o Luther Allison czy Koko Taylor. Ta ostatnia na scenie Spodka obchodziła 60. urodziny. Byli też: Paul Lamb, wirtuoz harmonijki, Loonie Brooks, Stan Webb?s Chicken Shack czy C. J. Chanier. Ta odsłona festiwalu ma być wesoła i różnorodna. - Będzie dużo zabawy i muzyki tanecznej, ale nie zabraknie także improwizacji - opowiada Irek Dudek. - Blues to także show i zróżnicowane style grania.

Obok gwiazd z zagranicy takich jak Little Charlie and the Nightcats, Deborah Coleman i Eddy "The Chief" Clearwater na scenie pojawi się sam Irek Dudek. - Zagra Shakin'Dudi na swoje dwudziestolecie. Przygotowaliśmy zestaw utworów, bardziej bluesowych. Pojawią się trzy lub cztery nowe kompozycje. Myślę, że Shakin'Dudi pasuje do tegorocznej Rawy - mówi dyrektor festiwalu.

Rawa Blues cieszy się szacunkiem zagranicznych wykonawców. Często wpadają na ten jeden, jedyny koncert w całej Europie do Spodka. Potem chwalą atmosferę i największą liczbę młodych słuchaczy w hali. - Na tym mi zależy, żeby festiwal był rodzinny - mówi Irek Dudek. - Kiedyś spotkałem faceta, który "na barana" trzymał małe dziecko. Było już dość późno. Spytałem czy to nie za późno dla małego. Odpowiedź ojca była taka, że "chcę żeby dziecko mogło posłuchać dobrej muzyki i zaraziło się bluesem".

Nadciągają gwiazdy Little Charlie and the Nightcats - Na scenie są obecni od ponad 30 lat. Pochodząca z Sacramento formacja to legenda bluesa, mistrzowsko wykonująca swinga i jump-bluesa. Ich koncerty to jedna wielka eksplozja ekspresji scenicznej i energii. Deborah Coleman - Mówi się o niej, że to największy bluesowy talent ostatnich lat. Od czasu, gdy w wieku 25 lat wygrała w amerykańskim Narodowym Konkursie Talentów jej kariera stale nabiera rozpędu. Eddy "The Chief" Clearwater - Nazywa się go Wielkim Wodzem i nie bez kozery. Już w latach 50. był aktywny na scenie, choć przełom nastąpił dopiero pod koniec lat 70. w Europie. Jego druga płyta dostała nagrodę W. C. Handy'ego. Wciąż wiele koncertuje na całym świecie, mimo że do młodzieniaszków nie należy. - Miałem nosa, zakontraktowałem go jeszcze zanim dostał nagrodę Grammy - mówi Irek Dudek. Koncerty Eddy'ego Clearwatera to mieszanka bluesa, country i rockandrolla.

Kluby Rawy Blues Po zakończeniu koncertów w Spodku w dziewięciu katowickich klubach odbywać się będą jam sessions. Start przewidziany jest na godz. 24.00, koniec 3.00 (ale nigdy nic nie wiadomo). Dżemować będzie można w tych klubach: Metamorfozy (ul. Sobieskiego 11), Incognito (Sobieskiego 17), Cogitatur (Gliwicka 9), Irish Pub (Sienkiewicza 28), Restauracja Patio (Stawowa 3), Longman Club (Gliwicka 10), Winiarnia Burgundia (3 Maja 27), Gugalander (Jagiellońska 17a) oraz Cafe Galeria (Mariacka 20).

Nagłośnienie i oświetlenie Rawa Blues Festiwal będzie znakomicie oświetlony i nagłośniony. - Mamy moc 50 tysięcy watów na stronę. Nie po to, by zamordować mocą, ale żeby uzyskać odpowiednie pasmo bez przesteru. Basy zostały rozstawione wzdłuż całej sceny. Jednakowo dotrą do całej widowni - mówi Irek Dudek. Na oświetlenie złoży się system wielofunkcyjnych reflektorów z różnymi przysłonami. Podobnego używa np. Phil Colllins.

Przemysław Gluma

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)