PolitykaBłaszczak: PO nie podobają się pomysły, bo nie zostały zgłoszone przez PO

Błaszczak: PO nie podobają się pomysły, bo nie zostały zgłoszone przez PO

W czwartek Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych i administracji, na antenie TVP INFO skomentował m.in decyzję sądu ws. Ryszarda Boguckiego, odniósł się do ustaw dezubekizacyjnej i metropolitalnej. Powiedział, dlaczego jego zdaniem pomysły PiS nie mają aprobaty opozycji. - Nie podobają się PO, dlatego że nie zostały przez PO zgłoszone - powiedział.

Błaszczak: PO nie podobają się pomysły, bo nie zostały zgłoszone przez PO
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Wojtasik

W programie „Gość Wiadomości” Błaszczak skomentował decyzje Warszawskiego Sądu Okręgowego, który przyznał Ryszardowi Boguckiemu, uniewinnionemu w sprawie zabójstwa gen. Marka Papały, 264 tys. zł odszkodowania za niesłuszny areszt, podczas którego mężczyzna doznawał obostrzeń "nierzadko na pograniczu tortur". – To jest jeden wielki skandal – zaznaczył minister spraw wewnętrznych i administracji. Podkreślił, że Bogucki przebywał w więzieniu, a nie w sanatorium.

- To skandaliczny wyrok. Słyszałem, że sędzia stwierdził, że cela była zbyt duszna dla skazanego. Przypomnę, że był skazany za zabójstwo, a więc za najpoważniejszą zbrodnię. To jest kolejny dowód na to, że reforma wymiaru sprawiedliwości, reforma sądownictwa w Polsce jest koniecznością. (...) Ten wyrok wzbudza jawne poczucie niesprawiedliwości – dodał.

- Sędziowie uważają siebie za niezwykłą kastę, a więc to jest kolejny dowód na to, że wymiar sprawiedliwości wymaga naprawy – podkreślił Błaszczak.

Odniósł się również do zapowiedzi ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro dot. zaskarżenia wyroku sądu ws. Boguckiego. – Uważam, że to słuszna decyzja, dobra decyzja - zaznaczył. - Musi być poczucie spraw, bo jeżeli nie ma poczucia sprawiedliwości, to wtedy przestępcy czują się pewni swego, natomiast ofiary czują się skrzywdzone po raz kolejny – podkreślił.

Co Błaszczak sądzi o obniżeniu emerytur dla mundurowych? Powiedział, że ustawa dezubekizacyjna dotyczy funkcjonariuszy SB – „tych, którzy wstępując do SB mieli świadomość, jaka to służba” - a nie milicji obywatelskiej. – Policjanci, którzy wcześniej byli milicjantami, nie są objęci tą ustawą – dodał Błaszczak. Jego zdaniem tekst "Gazety Wyborczej", w którym można przeczytać, że ustawa dotyczy milicjantów, zawierał manipulację.

Tłumaczył, że funkcjonariusze SB nie mogą otrzymywać wyższej emerytury niż wynosi przeciętna emerytura z ZUS-u. Obniżenie tym osobom emerytur Błaszczak nie uważa za karę, ale „sprawiedliwość społeczną”. - Nie może być tak, że ofiary tych ludzi żyją w nędzy, a ci, którzy za czasów PRL i III RP cieszyli się przywilejami, pobierają tak wysokie emerytury – dodał.

Błaszczak mówił również o Hannie Gronkiewicz-Waltz w kontekście jej słów dot. ostatnich informacji o powstaniu warszawskiej metropolii. - Gdyby pani prezydent miała odrobinę honoru, to podałaby się do dymisji – zaznaczył. Gronkiewicz-Waltz powiedziała m.in., że ludzie spoza Warszawy przez ustawę metropolitalną będą zmuszeni przyjeżdżać do Warszawy, by coś załatwić. Błaszczak temu zaprzeczył.

- Chodzi o to, żeby zarówno mieszkańcy Warszawy, jak i ci mieszkańcy pod Warszawą, którzy pracują na co dzień, korzystają z usług w Warszawie, mieli do tych usług ułatwiony dostęp – podkreślił minister spraw wewnętrznych i administracji.

Dlaczego politycy Platformy Obywatelskiej krytykują propozycje PiS-u, skoro sami przygotowali wcześniej ustawę metropolitalną? - Nie podobają się PO, dlatego że nie zostały przez PO zgłoszone.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (79)