Błąkające się psy wciąż terroryzują Nową Wieś
- Moje psy są tresowane i szczepione. Tak się zdarza w przyrodzie, że takie psy wychodzą poza ogrodzenie - mówi właściciel dwóch wilczurów, które biegają po Nowej Wsi. To w tej miejscowości, zaledwie kilka tygodni temu, inne psy niemal zagryzły kobietę.
10.02.2015 | aktual.: 10.02.2015 20:45
- One mnie jadły. Wyjadły mi mięśnie, zdarły skórę, zlizywały krew, mlaskały. Nie mogły się nasycić - opowiada przez łzy Katarzyna Kozłowska. O tragedii, jaka spotkała ją podczas spaceru z maleńkim dzieckiem, usłyszała cała Polska. Kobietę zaatakowały trzy psy, które wychodziły przez dziury w ogrodzeniu i biegały po okolicy. Ich właścicielowi - za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - grozi do 10 lat więzienia.
O tym, że psy z jego posesji uciekały już wcześniej wiedziało wielu mieszkańców, w tym również sołtys, jednak nikt nie zgłosił tego żadnym instytucjom.