Blair: trzej zamachowcy to ludzie bin Ladena
Premier Wielkiej Brytanii, Tony Blair, oświadczył w
czwartek w Izbie Gmin, że co najmniej trzy osoby spośród sprawców
wrześniowych zamachów terrorystycznych w Nowym Jorku i
Waszyngtonie były współpracownikami Osamy bin Ladena.
Według Blaira, termin akcji wojskowej przeciwko bin Ladenowi i wspólnikom zbliża się nieuchronnie.
Mogę teraz potwierdzić, że spośród 19 porywaczy, zidentyfikowanych na listach pasażerów samolotów porwanych w Ameryce 11 września, co najmniej trzech zostało już zidentyfikowanych jako znani współpracownicy bin Ladena - powiedział premier.
Według Blaira, jeden z trzech wspomnianych osobników odegrał także istotną rolę w zamachach na ambasady USA w Kenii i Tanzanii oraz na amerykański niszczyciel Cole w porcie Aden.
Brytyjski premier zapowiedział, że przekaże parlamentowi dokument zawierający historię samego bin Ladena, jego stosunków z talibami i popełnionych przez niego aktów terroru, jak również coś z tego, co wiemy na temat wydarzeń z 11 września.
Zbliżamy się do trudnego czasu, gdy podjęta zostanie akcja. Jeśli podejmiemy właściwą akcję wojskową, jeśli połączymy ją z właściwą pomocą humanitarną i jeśli zbudujemy właściwą koalicję polityczną i dyplomatyczną, to wtedy nie tylko mamy najlepszą szansę na sukces, ale także najlepszą szansę zdobycia poparcia na całym świecie dla tego, co zrobiono - mówił brytyjski premier.
Będziemy czynić wszystko, co możliwe, by zminimalizować cierpienia narodu afgańskiego, spowodowane konfliktem - podkreślił Blair. (mon)