ŚwiatBlair oskarżany o zdradę rabatu brytyjskiego

Blair oskarżany o zdradę rabatu brytyjskiego

Premier Tony Blair został oskarżony o poddanie się w kwestii rabatu brytyjskiego i zaprzepaszczenie okazji na reformę unijnych finansów, po doniesieniach, że gotowy jest do rezygnacji z części brytyjskiej ulgi we wpłatach do kasy Unii Europejskiej.

Blair oskarżany o zdradę rabatu brytyjskiego
Źródło zdjęć: © AFP

02.12.2005 | aktual.: 02.12.2005 14:58

Nie będzie fundamentalnej reformy budżetu UE w tych ostatnich dniach brytyjskiego przewodnictwa. Moglibyśmy mieć tę reformę, ale zaprzepaściliśmy wspaniałą okazję ku temu - powiedział lider konserwatywnej opozycji brytyjskiej Michael Howard w radiu BBC4.

Według doniesień brytyjskich mediów, w czwartek Blair zasygnalizował, że zgodzi się na częściową redukcję rabatu brytyjskiego, jeżeli okaże się to konieczne dla kompromisu w sprawie budżetu UE w grudniu. Wielka Brytania uzależniała dotychczas zgodę na korektę swej kilkumiliardowej ulgi we wpłatach do kasy UE od fundamentalnej reformy wydatków na wspólną politykę rolną UE. Na to jednak nie zgadza się przede wszystkim Francja.

W poniedziałek Wielka Brytania przedstawi swą propozycję kompromisu budżetowego. Zamierza zaproponować, by wydatki związane ze wsparciem nowych krajów UE nie były uwzględniane przy wyliczaniu wielkości rabatu brytyjskiego.

Rabat zależy od wielkości unijnego budżetu, zatem wyłączenie funduszy dla nowych krajów z tych kalkulacji oznaczać będzie, że Brytyjczycy dostaną z powrotem od UE mniej pieniędzy.

W 1999 roku przeprowadzono podobny zabieg, wyłączając z brytyjskiej ulgi fundusze wynoszące dziś 137 mln rocznie, przyznane wówczas krajom ubiegającym się o członkostwo w UE.

Na czerwcowym szczycie UE Wielka Brytania odrzuciła propozycję zamrożenia rabatu na poziomie 5 mld euro rocznie. Oznaczałoby to, że Londyn dostałby o 18-25 mld euro mniej w ciągu siedmiu lat niż przy zachowaniu rabatu. Obecna propozycja ma być łagodniejsza dla Wielkiej Brytanii.

"Times" podaje, że inną rozważaną propozycją kompromisu są coroczne wpłaty Wielkiej Brytanii w wys. 1 mld euro na rzecz nowych krajów UE.

Brytyjczycy nadal nie chcą jednak całkowicie zrezygnować z rabatu, wywalczonego 21 lat temu, dopóki nie dojdzie do reformy unijnych dotacji na rolnictwo, z powodu których rabat istnieje.

Według dziennika "The Guardian", Blair może co najwyżej liczyć na podjęcie zobowiązania podczas grudniowego szczytu, że w 2008 roku dojdzie do przeglądu wydatków na rolnictwo. Jednak dyplomaci przyznają, że Brytyjczykom raczej nie uda się doprowadzić do "wielkiego porozumienia" w sprawie reform.

W.Brytania zaproponuje również ograniczenie o 6 mld środków na rolnictwo otrzymywanych przez bogate kraje UE oraz mniejsze o 10% fundusze dla nowych krajów UE. Globalne wydatki unijnego budżetu wyniosłyby 1,03% DNB.

Anna Widzyk

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (0)