Blair ogłosił program zwalczania antyspołecznych zachowań
Tony Blair ogłosił zakrojony na szeroką skalę plan walki z tzw. antyspołecznym zachowaniem, przeznaczając na ten cel miliard funtów. Prasa i opozycja odniosły się do zamierzeń rządu z dystansem, a nawet uznały go za chybiony.
10.01.2006 | aktual.: 10.01.2006 15:35
Do planu walki z antyspołecznym zachowaniem, nazwanym "The Respect Action Plan" (chodzi o szacunek dla prawa) włączyło się siedem resortów, co wskazuje na jego dużą polityczną rangę.
Według Blaira, system wymiaru sprawiedliwości w Anglii i Walii w swoich zasadniczych zrębach wywodzi się z XIX wieku i nie odpowiada współczesnym potrzebom. Jego wadą jest to, że kładzie zbyt duży akcent na ochronę podejrzanych i oskarżonych o przestępcze czyny, a nie chroni wystarczająco osób przestrzegających prawa.
Moje priorytety są jasne. Wolność tych, którzy przestrzegają prawa musi być na pierwszym planie - podkreślił Blair.
Inicjatywa rządu zakłada szersze stosowanie kary grzywny wymierzanej na miejscu np. za pijaństwo w miejscu publicznym lub chuligańskie wybryki. Inne propozycje przewidują zmuszanie do bezpłatnego świadczenia pracy dla społeczeństwa i zamykanie klubów uznanych za ośrodki propagujące antyspołeczne wzory zachowań lub nawet wykwaterowanie z mieszkań służących za meliny.
Jedna z propozycji przyznaje policji możliwość legitymowania młodzieży w wieku szkolnym i w razie stwierdzenia, że młodzi ludzie są na wagarach odstawiania ich do szkoły. 200 funkcjonariuszy zostanie przydzielonych do szkół, w których wagary są największym problemem.
Zostanie utworzona specjalna gorąca linia telefoniczna, z której można korzystać do powiadomienia policji o systematycznych przypadkach antyspołecznego zachowania.
Obiektem zainteresowania policji i władz lokalnych będą tzw. problematyczne osiedla mieszkaniowe, na których kwitnie przestępczość wśród młodocianych i rozmaite patologie.
Rodziny uznane za propagujące antyspołeczne wzory zachowania zostaną skierowane na kursy rehabilitacyjne, w ramach których będą uczęszczać na zajęcia na temat samodyscypliny, obowiązków rodzicielskich i gospodarowania pieniędzmi.
Powstanie też akademia upowszechniająca wzory rodzicielstwa.
Za jedną z najbardziej kontrowersyjnych propozycji uchodzi przyznanie policji nowych prerogatyw do "wytypowania" dzieci poniżej 10. roku życia - po to, by władze lokalne mogły interweniować w ich wychowanie zanim zejdą na drogę przestępczą.
Rzecznik opozycyjnej partii konserwatywnej ds. wewnętrznych Oliver Letwin powiedział, że plan Blaira nie rozwiązuje istoty społecznych problemów, na podłożu których wyrastają antyspołeczne zachowania i karanie grzywnami płatnymi na miejscu niewiele zmieni.
Według dziennika "The Daily Mail", plan "Respect" dowodzi, iż Tony Blair myśli o państwie jako o niańce, której rolą jest wyręczanie rodziców w ich obowiązkach wobec dzieci.