Błąd w ustawie covidowej. Prawnicy z UJ alarmują
Ustawa covidowa wymaga następnej nowelizacji i usunięcia błędu. Prawnicy z Uniwersytetu Jagiellońskiego wskazują, że przyjęty zapis można rozumieć jako uchylenie kar za łamanie obostrzeń epidemicznych.
30.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 16:07
Ustawa covidowa obowiązuje od 29 listopada, ale wymaga natychmiastowej korekty. Jak wyjaśnia RMF FM, chodzi o nowy przepis, który dodano w ustawie o zwalczaniu chorób zakaźnych do istniejącego przepisu o zupełnie innej treści, ale z tym samym numerem artykułu.
W obowiązującej ustawie są dwa artykuły 48a. Jeden mówi jednak o karach administracyjnych za łamanie zakazów związanych z epidemią, a drugi dotyczy pobierania próbek do testów na SARS-CoV-2 przez ratowników medycznych.
- To nie może tak zostać, powinno dojść do kolejnej nowelizacji - ocenia w rozmowie ze stacją dr Wojciech Górowski z Krakowskiego Instytutu Prawa Karnego.
Zobacz też: "Pasmo błędów". Andrzej Sośnierz ocenia ministra Niedzielskiego
- Mamy do czynienia z oczywistą omyłką, brakiem kompetencji, niezauważeniem sytuacji przez Rządowe Centrum Legislacji, niewychwyceniem tego błędu - mówi RMF FM dr Górowski.
Prawnik dodaje, że przy takim zapisie należałoby zastosować ogólną zasadę prawa, według której prawo późniejsze uchyla to, obowiązujące wcześniej.
Błąd w ustawie covidowej. Artykuł z innej dokumentu?
Dr Górowski wyjaśnia, że taka interpretacja ustawy oznaczałoby "wyrzucenie" z porządku prawnego możliwości nakładania kar administracyjnych za łamanie zakazów.
Zapis jest tak odmienny od treści sąsiednich artykułów, że nie jest wykluczone, iż miał być umieszczony w zupełnie innym dokumencie, a do ustawy covidowej dopisany został przez pomyłkę. - Ciężko racjonalizować nieracjonalne decyzje ustawodawcy - stwierdza rozmówca RMF FM.