Błąd w sprawozdaniu finansowym zaszkodzi Nowoczesnej? Chwedoruk: słaby komunikat dla wyborców. Konarski: sytuacja ta pokazywałby, że państwo chce egzekwować prawo
• W sprawozdaniu finansowym Nowoczesnej za 2015 r. mogą znajdować się błędy
• Ugrupowanie Petru może stracić nawet do 75 proc. subwencji z budżetu państwa
• Chwedoruk: Nowoczesna straci na tym zamieszaniu wizerunkowo
• Konarski: to poważne ostrzeżenie dla innych partii
19.04.2016 | aktual.: 19.04.2016 16:40
Jak poinformowało w poniedziałek TVN24, Rewident Krajowego Biura Wyborczego miał wykazać, że Nowoczesna niezgodnie z przepisami przelała około 2 mln zł z rachunku partii bezpośrednio na konto komitetu wyborczego, a tymczasem środki powinny wpłynąć na konto funduszu wyborczego. Skutkiem tej pomyłki może być odrzucenie przez PKW sprawozdania ugrupowania Ryszarda Petru. W tej sytuacji Nowoczesna utraciłaby część subwencji w wysokości nawet do 75 proc. całej kwoty.
- Nie ma błędu w rozliczeniu kampanii wyborczej - mówił w "Faktach po Faktach" lider Nowoczesnej Ryszard Petru. Wyjaśniał, że "kredyt na kampanię wyborczą został wzięty przez Nowoczesną w PKO BP, w związku z tym nie mógł być na nic innego przeznaczony". Dlatego Petru jest przekonany, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami.
- W tej sprawie spokojnie śpię. Nie popełniono żadnego fundamentalnego błędu. Moim zdaniem sytuacja jest czysta. Te pieniądze mogły być przekazane tylko na kampanię wyborczą - mówił. Co jednak w sytuacji, gdy potwierdzą się nieoficjalne doniesienia i partia będzie musiała oddać większość swojej subwencji?
- Sądząc po liście sponsorów kampanii wyborczej Nowoczesnej, nic strasznego by się nie stało. Kto jak kto, ale Ryszard Petru korzystając ze wsparcia bogatych ludzi z pewnością sobie poradzi - mówi Wirtualnej Polsce dr hab. Rafał Chwedoruk politolog Uniwersytetu Warszawskiego. Jak ustalił tygodnik "Newsweek", na kampanię wyborczą ugrupowania środki wpłacali m.in. Wojciech Kostrzewa z rady nadzorczej TVN oraz Marcin Michalak i Artur Hoffman z rady nadzorczej ATM Grupy. Pierwsze dwie osoby zasiliły konto partii kwotami 20 tys. zł, a ostatnia wraz z żoną przekazała 75 tys. zł. Na liście fundatorów Nowoczesnej są również: założyciel Kolportera Krzysztof Klicki, były szef MSZ i członek rady nadzorczej Citi Banku Handlowego Andrzej Olechowski oraz Piotr Krupa, prezes Grupy Kruk.
W ocenie Chwedoruka dla polskiej demokracji oraz systemu partyjnego lepiej będzie, jeśli wątpliwości dotyczące finansowania partii politycznych rozstrzygane będą na ich korzyść. Dlaczego? - Lepiej, aby partie dostały pieniądze z budżetu, bo dzięki temu społeczeństwo będzie jak najmniej ekscytować się listami sponsorów, których powinno być jak najmniej, a wpłacane przez nich sumy, powinny mieścić się w możliwościach przeciętnego obywatela - tłumaczy politolog UW. I dodaje, że na obecnym zamieszaniu Nowoczesna straci przede wszystkim wizerunkowo.
- Partia przedstawiająca się jako technokratyczna, wywodząca się z pokolenia 30-latków, którą trudno posądzić o dystans wobec świata banków i finansów, nie potrafi poradzić sobie z niezbyt skomplikowaną procedurą. Słaby komunikat dla wyborców - wyjaśnia Chwedoruk. Politolog UW podkreśla, że błąd ugrupowania Petru jest korzystny nie tylko dla PiS, ale i Platformy Obywatelskiej. - Na tle Nowoczesnej, przegrana w ostatnich wyborach partia, jawi się jako poważna, profesjonalnie zarządzana, czego dowodem jest brak tego typu banalnych kłopotów - tłumaczy Chwedoruk.
Także prof. Wawrzyniec Konarski, politolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego, jest przekonany, że z ekonomicznego punktu widzenia, obecne zamieszanie jest dla Nowoczesnej dotkliwe, ale nie na tyle, aby wyeliminować ją ze sceny politycznej. Ekspert zauważa jednak, że jeśli potwierdzą się nieoficjalne doniesienia na temat postępowania PKW, to narodzi się pewien precedens.
- Ta sytuacja pokazywałaby, że państwo polskie chce twardo egzekwować prawo. To byłoby poważne ostrzeżenie dla innych partii, aby rzetelnie rozliczały kwestie wydawania środków, jakie otrzymują kasy publicznej - tłumaczy politolog UJ. Oficjalna decyzja PKW ws. Nowoczesnej powinna zostać podjęta jeszcze przed wakacjami.