PolskaBłąd Ludwika Dorna uziemił policję

Błąd Ludwika Dorna uziemił policję

Za kilka miesięcy w całym kraju mogą stanąć
radiowozy, a policjantom zabraknie amunicji - alarmuje "Dziennik".
Przez zaniedbania wicepremiera Ludwika Dorna oraz wiceszefa MSWiA
Marka Surmacza może przepaść kilkaset milionów złotych na
modernizację policji.

Błąd Ludwika Dorna uziemił policję
Źródło zdjęć: © AFP

17.04.2007 | aktual.: 17.04.2007 15:21

"Dziennik" dotarł do poufnej notatki, która alarmuje o takiej sytuacji nowego ministra spraw wewnętrznych Janusza Kaczmarka.

Policja otrzymała w tym roku szansę na unowocześnienie - Sejm specjalną ustawą dał jej dodatkowo ponad 800 milionów złotych. Pieniądze miały iść na podwyżki, setki nowych radiowozów, tysiące sztuk broni i nowoczesne środki łączności.

Prawdopodobnie jednak pieniądze przepadną z powodu zaniedbań wicepremiera Ludwika Dorna, gdy był ministrem spraw wewnętrznych, oraz aktualnego wiceministra Marka Surmacza. Mówi o tym poufna notatka sporządzona przez pracowników MSWiA dla ministra Janusza Kaczmarka: "W dniu 1 stycznia 2007 weszła w życie ustawa o systemie oceny zgodności wyrobów przeznaczonych na potrzeby obronności i bezpieczeństwa państwa... artykuł 10 i 6 ustawy zobowiązuje ministra SWiA do wydania rozporządzeń określających: szczegółowych wymagań, jakie powinny spełnić jednostki organizacyjne prowadzące ocenę zgodności oraz wzór certyfikatu akredytacji w zakresie obronności i bezpieczeństwa..."

Zgodnie z literą ustawy rozporządzenia miały powstać najpóźniej do 14 stycznia. Co oznacza brak tych rozporządzeń? Że policja, straż graniczna i Biuro Ochrony Rządu nie jest w stanie zorganizować zgodnie z prawem przetargu!

Jak się dowiedział "Dziennik", policja już drastycznie ścięła swoje wydatki. Na pierwszy ogień poszły radiowozy, którym zmniejszono limity na benzynę. W większości komend zlikwidowano telefony, z których można było dzwonić na komórki, a nawet na miasto. Policjanci zamiast wielokrotnie powtarzanej obietnicy podwyżki o 220 złotych, otrzymali zaledwie połowę.

Marek Biernacki (PO), były minister spraw wewnętrznych mówi, że Ludwik Dorn lubił powtarzać, że jest pierwszym prawdziwym ministrem spraw wewnętrznych. Rzeczywistość pokazuje, jaka jest smutna prawda o jego kompetencjach jako szefa resortu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)