Biwakowicze porwani przez błoto
W okolicach kalifornijskiej
miejscowości San Bernardino ratownicy znaleźli zwłoki
dwóch osób, które zaginęły na terenie obozowiska po zejściu w
czwartek zwałów błota wywołanych przez ulewne deszcze. Trwają
poszukiwania ośmiu obozowiczów.
26.12.2003 | aktual.: 26.12.2003 18:42
Czternaście innych osób obozujących na biwaku, zorganizowanym przez miejscową grecką parafię prawosławną, zostało uratowanych. Część z nich wyciągano z błota i spod powalonych drzew.
Ogółem na biwaku przebywało co najmniej 24 ludzi.
Ekipy ratowników zmagają się z bardzo niesprzyjającymi warunkami: górzyste okolice Waterman Canyon, gdzie doszło do osuwisk, są pełne błota i kamieni. Jesienią w tamtejszych lasach szalały pożary. Przyroda nie zdążyła jeszcze zatrzeć śladów zniszczeń.
Wobec złej pogody i niekorzystnych prognoz w czwartek władze ewakuowały mieszkańców okolic Waterman Canyon oraz zamknęły drogi dojazdowe do kanionu. Associated Press pisze, że dołem płynie mieszanina wody, błota i kamieni. W wielu innych miejscach Kalifornii burze i ulewy spowodowały straty materialne, a także różne wypadki, w których kilkanaście osób zostało rannych.