Biuro podróży winne śmierci Polaków na Krecie?
Wrocławska prokuratura wszczęła z urzędu dochodzenie w sprawie tragicznej śmierci dwojga Polaków z Dolnego Śląska, którzy kilka tygodni temu zginęli na Krecie. Prokuratura chce wyjaśnić czy biuro podróży, z którym Danuta S. i jej brat Marek wybrali się na wczasy nie dopuściło się zaniedbań.
09.08.2007 | aktual.: 09.08.2007 18:40
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/wawoz-samaria-na-krecie-6038708643193985g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/wawoz-samaria-na-krecie-6038708643193985g )
Wąwóz Samaria na Krecie
Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Małgorzata Klaus, do prokuratury dotarły informacje, że przyjaciele Danuty S. mają podejrzenia co do biura podróży, z którego Polacy wybrali się na wczasy i chcą składać w tej sprawie doniesienie.
Tak więc postanowiliśmy wszcząć postępowanie z urzędu i sprawdzić czy faktycznie doszło do zaniedbań ze strony organizatora - mówiła Klaus.
Kilka dni temu, w swoim oświadczeniu przyjaciele Danuty S. pisali: "Polecieliśmy na Kretę pomóc w akcji poszukiwawczej. Przeprowadziliśmy prywatne dochodzenie, które wykazało haniebne zaniedbania biura podróży Ecco Holiday z Poznania, jak również nieudolność policji greckiej kierującej poszukiwaniami".
W Kątach Wrocławskich odbył się pogrzeb rodzeństwa S.: 42-letniej Danuty i młodszego o kilka lat Marka w Katach Wrocławskich pod Wrocławiem.
Polacy wybrali się do Grecji na wczasy. W trakcie odpoczynku 21 lipca wybrali się na jednodniową wycieczkę na Kretę, gdzie mieli zwiedzić wąwóz Samaria. Po dotarciu na miejsce z nieznanych powodów oddalili się od grupy lub zgubili i zaginęli.
Poszukiwania polskich turystów trwały kilka dni. Gdy ostatecznie ich odnaleziono po prawie tygodniu wysoko w górach mężczyzna jeszcze żył, ale był skrajnie wyczerpany. Następnego dnia kilkaset metrów dalej odnaleziono jego siostrę. Już nie żyła. Najprawdopodobniej przyczyną śmierci było skrajne wyczerpanie i odwodnienie organizmu.
Grecka policja wyjaśnia dlaczego Polacy oddalili się od grupy i przede wszystkim czemu szli wysoko w góry, a nie zeszli w dół nad morze. Jak twierdzą turyści, którzy zwiedzali Kretę i wąwóz, gdzie zginęli Polacy, panują tam bardzo trudne warunki atmosferyczne: upał i brak cienia.