Biskupi o lustracji: chcemy znać prawdę, nie chcemy krzywdzić
Polscy biskupi przyjęli stanowisko w sprawie lustracji w Kościele. Chcemy poznać prawdę do głębi, ale nie chcemy nikogo skrzywdzić - tak o założeniach dokumentu mówił metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz.
25.08.2006 | aktual.: 25.08.2006 20:37
Memoriał Episkopatu Polski, dotyczący współpracy duchownych ze służbami bezpieczeństwa w latach 44-89 przyjęty na Jasnej Górze, "jest wezwaniem do oczyszczenia pamięci przez nawrócenie i pokutę, a nie przez potępianie" - czytamy w dokumencie.
"Jest też wezwaniem do wspólnej troski i modlitwy o to, by w życiu osobistym i społecznym, kościelnym i publicznym, zło dobrem zwyciężać" - napisano w 10-stronicowym dokumencie powstałym na podstawie memoriału krakowskiej komisji "Pamięć i Troska".
W dokumencie biskupi przypominają, że "świadoma i dobrowolna współpraca z wrogami Kościoła i religii jest grzechem" przy czym jest to "grzech publiczny". "Wyjście z takiego grzechu - napisali biskupi - dokonuje się przez nawrócenie, którego częścią jest dobrowolne przyznanie się do grzechu wobec Boga, własnego sumienia i osób skrzywdzonych".
"Grzesznik winien przeprosić tych, którym wyrządził krzywdę; może to uczynić indywidualnie, a - jeśli krzywda została wyrządzona w danym środowisku - winien to uczynić na forum tego środowiska" - głosi dokument. Księża współpracujący z SB powinni też naprawiać wyrządzone krzywdy, "w wymiarze materialnym i duchowym" oraz wyznać grzech czyli przyznać się do współpracy z organami bezpieczeństwa wobec swoich przełożonych.
Kardynał Dziwisz zaznaczył, że lustracja jest nową sprawą dla polskiego Kościoła, dlatego przygotowanie tego dokumentu trwało dość długo. Powiedział, ze należy pomóc ludziom, którzy stali się ofiarami systemu i przywrócić ich społeczeństwu. Dodał, że Kościół dąży do poznania prawdy - jeśli ktoś wyrządził szkody, to powinien je naprawić, ale jednoczesnie zasługuje na przebaczenie i pojednanie, a nie odwet i potępienie.
Według niego nie można też zapominać, że osoby, które współpracowały z SB to również chrześcijanie. Kardynał Dziwisz zaznaczył jednak, że nie oznacza to, by łatwo im wybaczać, bo jeśli są do tego powody, należy wyciągnąć konsekwencje. Uważa on też, że dobrze, iż społeczeństwo interesuje się lustracją, bo oznacza to, że zależy mu na czystym Kościele.
Najlepiej, aby ci ludzie Kościoła, którzy zawinili, sami poddali się i zaproponowali wyjście czy rezygnację z zajmowanych urzędów czy odejście z życia publicznego - powiedział kardynał Dziwisz. Dodał, że takie rozwiązanie należałoby podjąć wspólnie z przełożonym zakonnym czy z biskupem.
Podkreślił, że do kwestii lustracji w Kościele należy podejść z troską także o tych, którzy krzywdzili. Nie oznacza to, by łatwo przebaczyć, trzeba wyciągnąć konsekwencje - zaznaczył metropolita krakowski. Podkreślił, że konieczne jest naprawienie i wynagrodzenie wyrządzonych krzywd, ale także przebaczenie i pojednanie.
Przewodniczący Komisji Episkopatu Polski abp Michalik przyznał, że publikowany dziś dokument episkopatu nt. lustracji może pomóc całemu społeczeństwu. Nasz naród jest chory. Musimy to sobie uświadomić. Tym dokumentem dodajemy odwagi zarówno duchownym, jak i całemu społeczeństwu - podkreślił.
Więcej na ten temat w serwisie Wydarzenia.wp.pl