Biskupi murem za "Solidarnością" ws. wolnych niedziel. Jest mocne stanowisko Episkopatu
"Niech integralnym elementem przyszłorocznych obchodów setnej rocznicy niepodległości Polski stanie się prawne i definitywne zabezpieczenie wolnej od pracy niedzieli, jako spoiwa umacniającego narodową wspólnotę" – podkreślają biskupi z prezydium Konferencji Episkopatu Polski. Nie ukrywają rozczarowania propozycjami ws. zmiany kształtu ustawy, które padają obecnie w Sejmie.
31.10.2017 | aktual.: 31.10.2017 15:53
Biskupi zaznaczają, że w sprawie wolnych od pracy niedziel biorą pod uwagę liczne głosy wiernych Kościoła rzymsko-katolickiego i chrześcijan z innych Kościołów. Dodają, że milczenie z ich strony w tej kwestii byłoby zaniedbaniem pasterskiego obowiązku stania na straży dobra wspólnego.
"Wolna niedziela zawiera się w etosie "Solidarności"
Członkowie prezydium KEP wyrazili zaniepokojenie przebiegiem procedowania nad obywatelskim projektem ustawy, który został złożony w Sejmie przez NSZZ "Solidarność”, a podpisało się pod nim pół miliona osób. Wcześniej swoje oburzenie w tej sprawie wyraził lider "S" Piotr Duda. - Jeżeli będzie co druga niedziela wolna, to będzie to kompromitacja PiS - powiedział w poniedziałek Duda w programie "Minęła 20". Szef "Solidarności" zadeklarował, że jeżeli PiS pozostanie przy co drugiej niedzieli, to nie będzie to projekt obywatelski związkowców.
Ustanowienie nawet 4 niedziel wolnych od handlu byłoby akceptowalne, ale ponieważ w kompromisowym rozwiązaniu poprzestano na 2 niedzielach wolnych, należy uszanować tę decyzję, uważa wicepremier Mateusz Morawiecki.
Biskupi nie są zadowoleni z "dotychczasowych prac" posłów nad ustawą. "Aktualnie proponowane rozwiązania odbiegają zasadniczo od proponowanego kształtu tej inicjatywy" - podkreślili. Liczą na to, że "przywróci się całemu społeczeństwu niedzielę jako dzień wypoczynku i czas budowania więzi rodzinnych oraz umacniania relacji społecznych".
Biskupi nie mają wątpliwości, że to właśnie "Solidarność" "ma szczególne prawo i obowiązek upominania się o wolne niedziele". "Wolna niedziela zawiera się w etosie "Solidarności”, z którego nie wolno korzystać wybiórczo, zwłaszcza tym, którzy się na nią programowo powoływali i powołują” – napisali członkowie prezydium KEP.
"Nie wykorzystywać ludzi. Rzecz nie dotyczy jedynie osób pracujących w handlu"
Zaznaczyli też, że osoba, której odbiera się wolną niedzielę, jest kimś wykorzystywanym. "Rzecz nie dotyczy jedynie osób pracujących w handlu – choć to ich los najbardziej leży nam na sercu. Wykorzystywani są również i ci, którym – oferując spędzanie jedynego wolnego dnia w handlowej galerii – zacieśnia się tym samym obszar budowania relacji z innymi do samej tylko konsumpcji, do zdobywania nowych towarów, mających rzekomo nieustannie poprawiać standard życia, co ostatecznie jest formą materializmu praktycznego” – podkreślili biskupi.
Zaapelowali do "tych, którzy mają realny wpływ na kształt prawa w naszym państwie, aby mieli na względzie przede wszystkim dobro obywatela i dobro społeczeństwa, zagrożone – podobnie jak w innych państwach Europy – laicyzacją”.
"Nie wolno zapominać własnych haseł i postulatów wysuwanych w drodze do osiągnięcia władzy, w tak ważnej społecznie kwestii. Nie wolno – nawet wobec lobbingu środowisk, dla których zysk stanowi większą wartość niż człowiek, czy naród. Konkretnym wyrazem miłości do człowieka jest umacnianie sprawiedliwości – napisał św. Jan Paweł II w encyklice Centesimus Annus. Niedzielny odpoczynek jest jednym z nierozłącznych elementów sprawiedliwego traktowania wszystkich i nie może być luksusem dla wybranych” – czytamy w oświadczeniu.
Źródło: episkopat.pl