To Polakom może się nie spodobać. Aptekarze są "za"
Ministerstwo Zdrowia nie wyklucza prac nad zmianami w dostępności leków przeciwbólowych i przeciwgorączkowych. Miałaby ona polegać na ograniczeniu możliwości ich sprzedawania. W praktyce zniknęłyby one ze sklepów i kiosków, gdzie obecnie są szeroko dostępne - donosi "Super Express".
20.12.2022 | aktual.: 20.12.2022 11:49
Dyskusję na temat dostępności leków zainicjował poseł Jarosław Sachajko. To on zwrócił się w interpelacji z pytaniem do Ministerstwa Zdrowia, czy jest możliwość wprowadzenia zapisów, które pozwalałyby na sprzedaż leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych wyłącznie farmaceutom. Jak wskazywał, ich szeroka dostępność, a w konsekwencji ułatwione intensywne spożywanie, może powodować uszkodzenia wątroby i żołądka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Ministerstwo gotowe na rozmowy ws. ograniczeń
Na pytania posła odpowiedział wiceminister resortu. Maciej Miłkowski uznał za "właściwe rozpoczęcie debaty w powyższym zakresie". Pierwszym krokiem mają być kontrole miejsc, w których sprzedawane są wyroby medyczne i weryfikacja metod ich przechowywania.
Jak donosi "SE", zarówno aptekarze jak i lekarze sprzyjają pomysłowi zmian. – Jesteśmy za ograniczeniem sprzedaży. W sklepach łamane są przepisy dotyczące przechowywania leków czy dostępu dla dziecka. Łatwo wprowadzić do sklepów produkty sfałszowane. I trzeba pamiętać, że nawet paracetamol w nadmiarze lub w połączeniu z alkoholem zabija, bo uszkadza nerki i wątrobę - mówił dziennikowi Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej.
Źródło: "Super Express"