Bili roczną córkę gałęziami. Wcześniej szukali egzorcysty

Policjanci z Gryfic zatrzymali rodziców, którzy bili swoją roczną córkę gałęziami. Wcześniej szukali dla dziecka egzorcysty. Matka trafiła na oddział psychiatryczny, a ojciec usłyszał zarzuty.

Rodzice zostali zatrzymaniRodzice zostali zatrzymani
Źródło zdjęć: © Getty Images | Hausstudio
Adam Zygiel
oprac.  Adam Zygiel

W środę 12 czerwca policja otrzymała zgłoszenie o dziwnie zachowujących się rodzicach z małym dzieckiem w Mojszewie. Przed urzędem gminy zaczepiali ludzi i pytali, gdzie można znaleźć "egzorcystę dla dziecka".

Funkcjonariusze namierzyli rodzinę na stacji benzynowej. Okazało się, że dziewczynka jest ranna - miała zadrapaniami i siniaki. Roczne dziecko trafiło do szpitala w Gryficach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zdumiły go słowa Horały. "Chciałby pan oglądać swoje nudesy?"

Postępowanie w sprawie o "narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia i ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez narażenie dziecka na wychłodzenia i spowodowanie obrażeń ciała" prowadzi Prokuratura Rejonowa w Gryficach. Według śledczych, dziewczynka została prawdopodobnie pobita gałęziami.

- Dotychczas ustalono, że rodzice dziecka wykonywali z jego udziałem czynności określane przez nich jako "rytuał oczyszczenia". Wcześniej poszukiwali na terenie Gryfic egzorcysty. W wyniku czynności policji zostali zatrzymani. Są to około trzydziestolatkowie, spoza województwa zachodniopomorskiego - wyjaśnił prokurator Piotr Wieczorkiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Ojciec z zarzutami, matka na oddziale psychiatrycznym

Matka dziewczynki po przebadaniu została umieszczona na oddziale psychiatrycznym szpitala w Gryficach. - Jej stan zdrowia nie pozwala na uczestnictwo w czynnościach procesowych – przekazał prok. Wieczorkiewicz.

Ojciec dziewczynki usłyszał zarzut narażenia córki na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Sąd zdecydował o umieszczeniu go w areszcie na trzy miesiące.

Za narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu grozi kara więzienia od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.

Stan dziecka jest dobry. Sąd po dokładnym zbadaniu sprawy zdecyduje, czy dziecko trafi do rodziny zastępczej, czy pod dalszą opiekę dziadków.

Czytaj więcej:

Źródło: PAP, TVN24

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Błaszczak traci poświadczenie bezpieczeństwa. Oskarża Tuska
Błaszczak traci poświadczenie bezpieczeństwa. Oskarża Tuska
"Mamy dobre relacje". Zapytali Tuska o Hołownię
"Mamy dobre relacje". Zapytali Tuska o Hołownię
"To są wszystko bajki". Kaczyński oburzył się na pytania dziennikarki
"To są wszystko bajki". Kaczyński oburzył się na pytania dziennikarki
Wypadek w Austrii. "To delegacja z urzędu w Małopolsce"
Wypadek w Austrii. "To delegacja z urzędu w Małopolsce"
Kolejne kłopoty Bąkiewicza. Prokuratura zajmie się zbiórką pieniędzy
Kolejne kłopoty Bąkiewicza. Prokuratura zajmie się zbiórką pieniędzy
Nowe doniesienia o tragedii w Austrii. "Wszystkie pojazdy miały polskie rejestracje"
Nowe doniesienia o tragedii w Austrii. "Wszystkie pojazdy miały polskie rejestracje"
Zabójstwo w Barcicach. Nowe okoliczności. Prokuratura ujawnia
Zabójstwo w Barcicach. Nowe okoliczności. Prokuratura ujawnia
Ochrona zdrowia zwierząt. Nowa ustawa przyjęta przez Sejm
Ochrona zdrowia zwierząt. Nowa ustawa przyjęta przez Sejm
Bus dachował na S7. Są ranni. Droga całkowicie zablokowana
Bus dachował na S7. Są ranni. Droga całkowicie zablokowana
Wypadek polskiego autokaru w Austrii. Tragiczne doniesienia
Wypadek polskiego autokaru w Austrii. Tragiczne doniesienia
Szef MON o strategii Trumpa. "Nie może ponieść porażki"
Szef MON o strategii Trumpa. "Nie może ponieść porażki"
Paweł S. małym świadkiem koronnym. "Składa obszerne wyjaśnienia"
Paweł S. małym świadkiem koronnym. "Składa obszerne wyjaśnienia"