Bilet powrotny dwa razy droższy
Kupując bilet w pociągu jadącym z lotniska w
Balicach do centrum Krakowa, trzeba zapłacić 4 zł. Jadąc z
powrotem - dwa razy więcej. Dlaczego? Na trasie z Dworca Głównego
PKP do Balic konduktor żąda dodatkowej opłaty za wypisanie biletu -
wyjaśnia "Dziennik Polski".
03.01.2007 | aktual.: 03.01.2007 00:31
Gdy ponad pół roku temu uruchamiano połączenie z lotniskiem, kolej informowała, że bilety będą sprzedawane tylko w pociągu. Teraz zasady się zmieniły. Pasażerowie powinni kupować bilety w kasach na dworcu lub w automacie ustawionym w terminalu lotniska. Jeżeli kupią bilet u konduktora w pociągu, to muszą dodatkowo zapłacić 4 zł za wypisanie tego biletu - ale tylko na trasie Kraków-Balice. Podczas jazdy w drugą stronę konduktor takich opłat nie pobiera - podaje "Dziennik Polski".
Rzeczniczka Małopolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych w Krakowie wyjaśnia, że kolej musi pobierać dodatkową opłatę za wypisanie biletu w pociągu, bo takie zasady obowiązują w całej Polsce. Dlaczego opłaty nie pobiera się w pociągach kursujących z lotniska do centrum Krakowa? Na przystanku w Balicach nie ma kasy biletowej PKP, a turyści nie zawsze wiedzą o możliwości zakupu biletów w automacie - powiedziała "Dziennikowi Polskiemu" rzeczniczka. (PAP)