Bieszczady. Żubry zostaną zastrzelone. Powodem jest choroba
Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zgodziła się na odstrzał 15 żubrów w Bieszczadach. Powodem odstrzału jest rozwijająca się u ssaków choroba oczu wywoływana przez nicienie.
05.10.2020 18:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Telazjoza to choroba oczu, która prowadzić może do ślepoty, zaburzeń ruchu a nawet śmierci. Niestety nie da się jej leczyć u dziko żyjących żubrów, w związku z czym zdecydowano o ograniczeniu rozprzestrzeniania się choroby poprzez odstrzał 15 chorych osobników.
Bieszczady. Żubry cierpią z powodu choroby oczu
Jak podkreśla powiatowy lekarz weterynarii w Sanoku Stanisław Kaczor, choroba jest dla zwierząt źródłem dużego cierpienia, a niestety nie ma możliwości leczenia zwierząt dziko żyjących. Telazjoza wywoływana jest przez niewielkie nicienie przenoszone przez owady.
"Niewielkie nicienie o długości od 6 do 21 mm żyją w przewodach łzowych, w worku spojówkowym, pod trzecią powieką i na rogówce oka u bydła i żubrów. Z uwagi na to, że to choroba przenoszona przez owady, jest silnie inwazyjna, przysparzająca wielu cierpień, a w konsekwencji mogąca doprowadzać do śmierci zwierząt" - powiedział Kaczor w rozmowie z PAP.
Cierpienia żubrów bywają dla nich nie do zniesienia, skutkiem czego zwierzęta same pobywają się gałek ocznych wyrywając je na sękach.
Bieszczady. Ograniczyć rozprzestrzenianie
W Bieszczadach żyje obecnie dziko około 600 żubrów. Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, wydając zgodę na odstrzał 15 chorych osobników, ma nadzieję, że uda się tym samym ograniczyć rozprzestrzenianie się choroby zanim zwierzęta zaczną zbijać się w większe stada.
Telazjozę stwierdzono na razie wyłącznie w jednej z dwóch żyjących w Bieszczadach subpopulacji żubrów (wschodniej i zachodniej). Przypadki choroby potwierdzono na terenie nadleśnictw Baligród i Komańcza w zachodniej część Bieszczad.