Bieńkowski: KGP sprawdza okoliczności śmierci motocyklisty
Jak poinformował dziennikarzy w Szczecinie komendant główny policji, Marek Bieńkowski, zespół
kontrolny Biura Kontroli Komendy Głównej Policji sprawdza na
miejscu zdarzenia okoliczności postrzelenia przez policjanta
motocyklisty.
21-letni motocyklista zginął w Chodlu (Lubelskie), gdzie nie zatrzymał się na wezwanie policjantów, którzy blokowali drogę. Blokada była ustawiona w celu schwytania sprawców napadu na hurtownię w Kraśniku. Ze wstępnych ustaleń wynika, że motocyklista został postrzelony przez policjanta, a następnie zderzył się z rowerzystką i uderzył w betonowy stopień przed sklepem. Jak ustaliła policja, nie ma jednak podstaw, by wiązać 21-latka z napadem w Kraśniku.
Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego w biały dzień motocyklista nie zareagował na ewidentnie czytelne sygnały zmuszające go do zatrzymania się na prawidłowo zastosowanej blokadzie przez umundurowanych policjantów przy oznakowanym radiowozie - powiedział Bieńkowski.
Jeżeli ustalenia prokuratury, że motocyklista zawrócił i skierował motocykl na policjanta pełniącego służbę przy blokadzie, potwierdzą się, to oznaczałoby, że policjant miał prawo użyć broni- zaznaczył komendant.
Jak informował z-ca prokuratora okręgowego w Lublinie, Andrzej Lepieszko, strzały oddał policjant, który niemal został rozjechany przez motocyklistę.
Szef policji wyraził "głębokie ubolewanie w związku z tym dramatem". Jak podkreślił, dotyczy on "przede wszystkim rodziny tego młodego człowieka, ale nie omija też policjantów, którzy brali udział w tym zdarzeniu i są nadal w szoku i pod opieką psychologiczną". Poinformował, że policyjni psychologowie dotarli też do rodziny motocyklisty.
Bieńkowski zapewnił, że po zakończeniu prac prokuratorskich i zespołu kontrolnego KGP opinia publiczna będzie poinformowana o ich wynikach. Zapewnił, że w tej sprawie policja "bardzo blisko" współpracuje z prokuraturą.