Bieniek: torturowanie jeńców to odosobniony przypadek
Głośna w ostatnich dniach sprawa znęcania
się nad irackimi jeńcami przez żołnierzy koalicji to odosobniony
przypadek - uważa dowódca wielonarodowej dywizji w środkowo-
południowej strefie Iraku gen. Mieczysław Bieniek.
"Na pewno tego rodzaju akty nie służą dobremu wizerunkowi żadnego kraju, ale był to odosobniony przypadek. Śledztwo zostało zakończone, winni zostali ukarani. Sprawa nabrała dosyć dużego rozgłosu" - powiedział Bieniek w poniedziałek dziennikarzom w Obozie Babilon.
Zaznaczył, że sam kilkakrotnie wydawał zarządzenia i rozkazy, dotyczące traktowania więźniów. "Zawsze to powtarzam, żeby traktować ludzi z szacunkiem i respektem. Mieliśmy kilka przypadków takich, że rannych bandytów- Irakijczyków, którzy na nas napadali, którzy zostali ranni w walce z nami, przewoziliśmy do naszych szpitali i tam byli operowani" - powiedział Bieniek.
Informacje o złym traktowaniu jeńców w więzieniu Abu Ghraib ujawniono w zeszłą środę w popularnym programie amerykańskiej telewizji CBS "60 Minutes II". Pokazano zdjęcia potwierdzające część zarzutów znęcania się przez żołnierzy amerykańskich nad irackimi więźniami, które Pentagon bada od stycznia.
Jak doniósł w niedzielę magazyn "New Yorker", z wewnętrznego raportu armii USA wynika, że torturowanie irackich jeńców przez żołnierzy amerykańskich miało charakter systematyczny i było prowadzone na żądanie grup wywiadowczych, w tym CIA.