Biegli dokładnie zbadają miejsce, gdzie zginął poseł Wójcikowski. "To bardzo ważne"

Po szokujących doniesieniach o uszkodzonym przewodzie hamulcowym w samochodzie tragicznie zmarłego posła Kukiz'15, na poniedziałek w nocy zaplanowano kolejny eksperyment procesowy. - W mediach pojawia się już wiele spekulacji, że może przewód był źle dokręcony, a może "ktoś pomógł go nie dokręcić". To poważne zarzuty i trzeba je wyjaśnić - zaznacza w rozmowie z WP Adam Sobieraj, szef Fundacji Drogi Mazowsza.

Rafał Wójcikowski
Źródło zdjęć: © PAP
Patryk Osowski

Jak donosi "Rzeczpospolita", prokuratura ustaliła, że w aucie Rafała Wójcikowskiego (Kukiz'15), który zginął 19 stycznia w wypadku samochodowym na trasie S8 nieopodal Rawy Mazowieckiej, uszkodzony był przewód hamulcowy. W nocy z poniedziałku na wtorek w miejscu wypadku posła odbędzie się więc drugi eksperyment procesowy z udziałem biegłych z zakresu ruchu drogowego. Czy uszkodzenie hamulców powstało przy udziale osób trzecich?

Obraz
© PAP

Czy badanie może ujawnić przełomowe informacje? - To zależy od wielu czynników. Między innymi od pogody, bo ważne jest, aby warunki były w miarę zbliżone do tych z chwili wypadku. Nie ulega jednak wątpliwości, że takie ekspertyzy mogą wiele wyjaśnić - ocenia Sobieraj.

Na pytanie, jakie elementy są najważniejsze, ekspert współpracujący z Polskim Związkiem Motorowym odpowiada: "Wszystkie. Trzeba ustalić, czy osoba biorąca udział w wypadku mogła na chwilę odwrócić wzrok, jaka była widoczność, stan opon, czy prędkość". Uspokaja jednak, że dobry rzeczoznawca jest w stanie ustalić wiele szczegółów, a one z "wielkim prawdopodobieństwem" wskazać, co dokładnie wydarzyło się w trakcie wypadku.

"Tego pana można było uratować"

Niedawno szokujące fakty w sprawie ujawnił również jeden ze świadków zdarzenia. W rozmowie z portalem polskieradio.pl mężczyzna przyznał, że gdy pojawił się przypadkiem na miejscu wypadku, Wójcikowski jeszcze żył.

– Byłem zaraz po, wyciągałem tego pana i udzielałem mu pomocy. No niestety w tym przypadku ratownicy się nie sprawdzili. Stracili cztery najcenniejsze minuty – przyznał. Z jego relacji wynika, że po dotarciu na miejsce, zamiast przystąpić od razu do reanimacji, najpierw wyciągnęli automatyczny defibrylator zewnętrzny AED, który w dodatku nie działał, więc próbowali go uruchomić. – Ja wiem, że takie są procedury, ale życie ludzkie jest chyba ważniejsze - stwierdził.

Nowy świadek, nowe informacje

W marcu media informowały również, że prokuratura poszukuje kierowcy białego tira, który przejeżdżał w miejscu wypadku chwilę po całym zdarzeniu. – Odnaleźliśmy kierowcę tego tira. Potwierdził, że widział samochód stojący na awaryjnych światłach, dostrzegł uszkodzenie auta z przodu, ale nie było nikogo na zewnątrz. Uznał więc, że nie ma potrzeby się zatrzymywać – mówi teraz "Rzeczpospolitej" rzecznik prokuratury Krzysztof Kopania.

Zeznania kierowcy tira są o tyle zaskakujące, że w chwili gdy ford transit uderzył w auto posła, nie było już w nim akumulatora. Znaleziono go 20 metrów dalej przy barierkach. Tymczasem eksperci twierdzą, że jeśli był prawidłowo zamontowany, to nie mógł wypaść. – Nie ma możliwości, by światła awaryjne świeciły się, jeśli nie ma w samochodzie akumulatora – mówi biegły sądowy Ryszard Ciechański. Dodaje, że Wójcikowski nie mógł też cofać pojazdem, a to wyklucza inną z hipotez.

Stracił panowanie nad autem i uderzył w barierki. A później?

Do wypadku doszło o poranku, po godz. 6.30. Na drodze S8 w powiecie skierniewickim kierowca volkswagena stracił panowanie nad autem i uderzył w barierki. Chwilę później w pobliżu samochodu zatrzymał się Renault Kangoo. Podróżujący autem chcieli udzielić pomocy poszkodowanemu kierowcy volkswagena. Wówczas w osobówkę uderzył bus Ford Transit.

Rafał Wójcikowski urodził się 2 grudnia 1973 roku w Tomaszowie Mazowieckim. Był ekonomistą i nauczycielem akademickim. W 2015 roku wszedł do Sejmu z pierwszego miejsca na liście Kukiz’15 w okręgu piotrkowskim. Należał do Stowarzyszenia KoLiber. Jako ekspert współpracował z Fundacją Republikańską. Wójcikowski w Sejmie zasiadał m.in. w Komisji Finansów Publicznych - był zastępcą jej przewodniczącego. Pracował również w Komisji do Spraw Energii i Skarbu Państwa oraz w Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży.

Wybrane dla Ciebie

Szczątki drona odkryte w Wielkim Łanie na Lubelszczyźnie
Szczątki drona odkryte w Wielkim Łanie na Lubelszczyźnie
Dron spadł na dom. "Huk, którego nigdy nie słyszałam"
Dron spadł na dom. "Huk, którego nigdy nie słyszałam"
"Chcę wierzyć". Słowacja reaguje na naruszenie polskiej przestrzeni
"Chcę wierzyć". Słowacja reaguje na naruszenie polskiej przestrzeni
Niemieckie Patrioty w Polsce "widziały" rosyjskie drony
Niemieckie Patrioty w Polsce "widziały" rosyjskie drony
Generał Bieniek uspokaja: To nie wojna, ale hybrydowe zagrożenie
Generał Bieniek uspokaja: To nie wojna, ale hybrydowe zagrożenie
Ogromny pożar na Litwie. Płoną wagony Orlenu z gazem skroplonym
Ogromny pożar na Litwie. Płoną wagony Orlenu z gazem skroplonym
Naruszenie polskiej przestrzeni. Kreml komentuje
Naruszenie polskiej przestrzeni. Kreml komentuje
NATO uruchomiło artykuł 4. Jest potwierdzenie z rządu
NATO uruchomiło artykuł 4. Jest potwierdzenie z rządu
Szczątki drona w trzecim województwie. Znaleźli niedaleko Malborka
Szczątki drona w trzecim województwie. Znaleźli niedaleko Malborka
Szef NATO apeluje do Putina po wydarzeniach w Polsce. "Przerwij wojnę"
Szef NATO apeluje do Putina po wydarzeniach w Polsce. "Przerwij wojnę"
Kaczyński grzmi o "ataku na Polskę"
Kaczyński grzmi o "ataku na Polskę"
Drony nad Polską. Świat reaguje
Drony nad Polską. Świat reaguje