Biedroń "męczy się w Słupsku". Woli delegacje

W Słupsku mówią, że zarządzanie miastem męczy Roberta Biedronia. Dlatego oddał je współpracownikom, a sam jeździ po świecie. W ciągu trzech lat w delegacjach spędził aż siedem miesięcy - informuje "Newsweek".

Biedroń "męczy się w Słupsku". Woli delegacje
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Krzysztof Miller
oprac.  Michał Kurek
157

W Słupsku mówią, że zarządzanie miastem męczy Roberta Biedronia. Dlatego oddał je współpracownikom, a sam jeździ po świecie. W ciągu trzech lat w delegacjach spędził aż siedem miesięcy - czytamy w "Newsweeku".

– Biedroń jest bardzo sympatyczny, bystry i mądry, ale on się tutaj męczy. W Słupsku życie towarzyskie kończy się wraz z zamknięciem sklepów. A on jest przyzwyczajony do wielkiego świata, ciągnie go do parlamentu – mówi tygodnikowi Beata Chrzanowska, szefowa rady miejskiej z PO. Spotykamy się w jednej z słupskich szkół średnich, gdzie Chrzanowska jest nauczycielką. Narzeka, że Biedroń rzadko bywa na sesjach Rady Miejskiej i na komisjach.

– Nie przyszedł nawet na posiedzenie rady zwołane na jego wniosek, by zwiększyć pieniądze na budżet obywatelski. Wolał jechać na otwarcie roku akademickiego do Koszalina – opowiada.

Gdy Biedroń wprowadził się do gabinetu w ratuszu, od razu wyniósł wielkie gdańskie biurko do gabinetu pani wiceprezydent i zastąpił je nowoczesnym biurkiem z podnoszonym blatem, przy którym można pracować na stojąco. Wyrzucił cały alkohol, który jego poprzednik trzymał za zabytkowymi drzwiami w gabinecie. Krzyż wiszący na ścianie zastąpił obrazem Edwarda Dwurnika. To miał być sygnał, że idzie nowe. Jednak nie sprzedał limuzyn, które miały być symbolem rozpasania poprzedniego prezydenta, chociaż obiecał to w kampanii. Mówił, że przesiądzie się na rower. Ale rowerem jeździ rzadko, bo wynajął mieszkanie tuż obok ratusza - informuje "Newsweek".

– To picer. Ze dwa razy widziałem go na rowerze, ale tylko wtedy, jak w pobliżu były telewizyjne kamery. Samochodem jeździ na lotnisko, gdy lata do Warszawy albo w dalsze podróże – mówi dzinnikarce tygodnika Jacek Aleksander. Beata Chrzanowska dodaje, że radni dowiadują się o decyzjach prezydenta z jego poniedziałkowych konferencji prasowych.

– Przynajmniej wiadomo, że jest wtedy w pracy, bo później zwykle wyjeżdża – podkreśla szefowa rady miejskiej.

Od początku kadencji Biedroń spędził w delegacjach 206 dni, czyli w sumie prawie siedem miesięcy. Odwiedził ponad 20 krajów, m.in. Niemcy, Holandię, Luksemburg, Finlandię, USA, Turcję, Norwegię, Ukrainę - wylicza "Newsweek.

Wyjeżdża na konferencje środowisk LGBT tak, jak w listopadzie 2015 roku do Las Vegas. Nie wiadomo, ile było takich imprez, bo w urzędzie nie chcą przedstawić tych danych. Ale – jak zapewniało tygodnik biuro prasowe – w takich przypadkach prezydent lata na koszt organizatorów.

Wybrane dla Ciebie

Tusk po spotkaniu Duda-Trump. "Nie ma się z czego śmiać"
Tusk po spotkaniu Duda-Trump. "Nie ma się z czego śmiać"
Duda o relacjach z USA. "Dawno nie było tak dobrych czasów"
Duda o relacjach z USA. "Dawno nie było tak dobrych czasów"
Trump powiedział Dudzie, że przyjedzie do Polski
Trump powiedział Dudzie, że przyjedzie do Polski
Lawina komentarzy po spotkaniu Duda-Trump
Lawina komentarzy po spotkaniu Duda-Trump
Wyniki Lotto 22.02.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 22.02.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wymienił całą listę. Trump przedstawił kolejne żądania od Ukrainy
Wymienił całą listę. Trump przedstawił kolejne żądania od Ukrainy
Obelgi i wulgaryzmy ze sceny. Trump nie miał hamulców wobec Bidena
Obelgi i wulgaryzmy ze sceny. Trump nie miał hamulców wobec Bidena
Miała trwać godzinę. Trump ze spotkania z Dudą wyszedł o wiele szybciej
Miała trwać godzinę. Trump ze spotkania z Dudą wyszedł o wiele szybciej
Musk reaguje na medialne doniesienia ws. Ukrainy. "To nieprawda"
Musk reaguje na medialne doniesienia ws. Ukrainy. "To nieprawda"
Ogromny rurociąg NATO ma połączyć Polskę. Na wypadek wojny
Ogromny rurociąg NATO ma połączyć Polskę. Na wypadek wojny
Duda siedział w pierwszym rzędzie. Nagle zwrócił się do niego Trump
Duda siedział w pierwszym rzędzie. Nagle zwrócił się do niego Trump
Duda zdradza więcej szczegółów po rozmowie z Trumpem
Duda zdradza więcej szczegółów po rozmowie z Trumpem