Białystok. Prezydent miasta pokrzyżował plany lewicy. Czarzasty komentuje
- Prezydent Truskolaski odmówił nam rejestracji marszu. Może gdyby był związany z inna opcją zrobiłby to chętniej - tak Włodzimierz Czarzasty z SLD komentuje decyzję władz Białegostoku. Lewica jest zmuszona zmienić swoje plany.
Włodzimierz Czarzasty był pytany na antenie TVN24 o marsz SLD, Wiosny i Razem w Białymstoku, który miał być reakcją na zakłócenie Marszu Równości przez kontrmanifestantów. Jednak wydarzenie zostało przełożone na niedzielę, m.in. z powodu zaplanowanej manifestacji środowiska kibicowskiego Jagiellonii.
Z kolei dziennikarka TVN24 zwróciła uwagę na to, że organizatorzy lewicowego marszu nie wzięli pod uwagę ustawy o szczególnym wykorzystaniu dróg mówi o 30-dniowym terminie zawiadomienia. Czarzasty odparł, że zapis jest inny: organizatorzy mają od 6 do 30 dni na zgłoszenie wydarzenia.
- Radzę się przygotować na drugi raz - powiedział polityk do prowadzącej. Czarzasty dodał, że prezydent miasta Tadeusz Truskolaski po prostu nie chciał zgodzić się na marsz. - Prezydent Truskolaski odmówił nam rejestracji marszu. Może gdyby był związany z inna opcją zrobiłby to chętniej - dodał lider SLD.
Zobacz także: #SpełnijmyMarzeniePowstańca. Spotkajmy się 1 sierpnia i pokażmy, że pamiętamy
Prowadząca nie dawała za wygraną i dopytywała, dlaczego Włodzimierz Czarzasty nie był na Marszu Równości który po raz pierwszy przeszedł ulicami Białegostoku. Polityk stwierdził, że SLD było reprezentowane przez szefa struktury partii.
- Zawsze jestem na Marszach Równości w stolicy - powiedział Czarzasty. Na sugestię dziennikarki, że powinien się pojawić na pierwszym marszu LGBT w Białymstoku polityk odparł: Przy takiej interpretacji, jaką Pani podaje powinien być na 40 marszach w tej sprawie. Uważa pani, że powinien być na wszystkich a jestem tylko jeden - tłumaczył lider SLD.
Wybory parlamentarne. Lewica kłóci się o Monikę Jaruzelską
#
Tymczasem "Super Express" informuje o tym, że Włodzimierz Czarzasty walczy o to, by Monika Jaruzelska wystartowała z lewicowej listy. Polityk zdradził, że są prowadzone rozmowy w tej sprawie. To nie podoba się Robertowi Biedroniowi. - Równie dobrze mogłaby być w PiS ze swoimi konserwatywnymi poglądami! – powiedziała w rozmowie z tabloidem osoba ze środowiska Wiosny.
O nadchodzące wybory parlamentarne Włodzimierz Czarzasty był również pytany na antenie TVN24. - Jutro zaczynamy rozmawiać o jedynkach. Odpaliliśmy w 16 województwach w poniedziałek cały projekt i w tej chwili rozmawiamy ze wszystkimi naszymi podmiotami, z którymi będziemy współpracowali, więc spokojnie - powiedział w programie "Jeden na
jeden".
Prowadząca dopytywała, czy Robert Biedroń wystartuje w najbliższych wyborach. - Nie dam się wkręcić w żadną kontrowersyjną wypowiedź w tej sprawie - powiedział asekuracyjnie Czarzasty. Następnie dodał: na to też damy państwu odpowiedź w przeciągu najbliższego półtora tygodnia w sposób ostateczny.
A czy sam przewodniczący SLD zamierza kandydować na jesieni? Włodzimierz Czarzasty stwierdził, że na pewno. - Przyjdzie czas, to będziemy wszystkie sprawy ustalali – stwierdził na antenie TVN24. Dyskusja w tej sprawie ma się odbyć już w czwartek.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: TVN24