Białystok. Policja szuka kontrmanifestantów po Marszu Równości. Publikują zdjęcia
Białystok. Policja wciąż szuka uczestników kontrmanifestacji, która zakłóciła sobotni Marsz Równości. Funkcjonariusze ustalili tożsamość 52 osób, jednak wciąż spływają kolejne zdjęcia.
W sobotę przez stolicę Podlasia po raz pierwszy przeszedł Marsz Równości. Tego samego dnia protestowali uczestnicy kilkudziesięciu kontrimpez przeciwko "promocji LGBT".
Pod koniec Marszu Równości doszło do starć pomiędzy grupami. Uczestnicy Marszu Równości zostali zwyzywani, w ruch poszły również jajka, kamienie i petardy. Również w stronę funkcjonariuszy poleciały m.in. butelki i kostka brukowa.
- Główny ciężar uderzenia w Białymstoku (podczas Marszu Równości - przyp. red.) wzięła na siebie policja. Wiele sprzętu od ochrony osobistej funkcjonariuszy zostało zniszczonych - poinformował we wtorek komendant główny policji Jarosław Szymczyk. Dodał, że policjanci pracują dzień i noc, aby namierzyć wszystkie osoby, które zakłócały przebieg legalnego przemarszu.
Zobacz także: Miller podpowiada opozycji, jak wygrać z PiS
Ustalono tożsamość 52 osób, 36 zostało zatrzymanych. Jednak policja publikuje zdjęcia kolejnych kontrmanifestantów.
"Każdy kto może pomóc w ustaleniu tożsamości osób, proszony jest o kontakt z wydziałem d/s wykroczeń białostockiej komendy miejskiej pod numerem telefonu 85 670 38 80. Na każdym zdjęciu został naniesiony numer w celu ułatwienia identyfikacji przez osoby przekazujące informacje" - czytamy w policyjnym komunikacie.
Funkcjonariusze podkreślają, że wszystkim osobom przekazującym informacje zapewnią anonimowość.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl