Biały Dom: USA ostrożnie popierają kalendarz wyborczy w Egipcie
Stany Zjednoczone "ostrożnie popierają" kalendarz wyborczy w Egipcie po ogłoszeniu przez tymczasowe władze tego kraju, że wybory parlamentarne odbędą się najpóźniej na początku 2014 roku - poinformował rzecznik Białego Domu Jay Carney.
10.07.2013 | aktual.: 10.07.2013 09:09
- Nie zamierzamy narzucać dat. Ostrożnie popieramy plan zmierzania w stronę procesu demokratycznego i wyborów parlamentarnych i prezydenckich - oświadczył Carney na briefingu prasowym. Rzecznik wezwał też "wszystkie strony konfliktu politycznego w Egipcie do nawiązania dialogu w sprawie tego procesu, a nie odmawiania uczestnictwa w nim".
Departament Stanu USA zaapelował również o udział w procesie przemian do islamistycznego Bractwa Muzułmańskiego, z którego wywodzi się obalony 3 lipca przez wojsko prezydent Mohammed Mursi. - Zdajemy sobie sprawę, że nie będzie to łatwy proces, lecz będziemy do niego dalej zachęcać - oświadczyła rzeczniczka Departamentu Stanu Jennifer Psaki.
Prezydent Barack Obama wezwał we wtorek szefów kilku państw Bliskiego Wschodu, aby użyli swych wpływów w Egipcie w celu nakłonienia każdej ze stron konfliktu w tym kraju do zaniechania przemocy i powrotu do rządów prawa. Amerykański prezydent zwrócił się m.in. do nowego emira Kataru szejka Tamima ibn Hamada as-Saniego.
W nocy z poniedziałku na wtorek tymczasowy prezydent Egiptu Adli Mansur wydał dekret o przeprowadzeniu wyborów parlamentarnych na początku przyszłego roku, najprawdopodobniej w połowie lub w końcu lutego, a po nich nowy parlament ma ogłosić termin wyborów prezydenckich. Wcześniej Egipcjanie mają głosować w referendum nad poprawkami do konstytucji, które opracują specjalne komisje powołane przez Mansura.
Większość egipskich partii podkreśla jednak, że dekret tymczasowego prezydenta jest jednostronny i podyktowany przez armię. Dokument odrzuciły już dwa największe ugrupowania islamistyczne, a także młodzi i niezależni politycy oraz aktywiści. Bractwo Muzułmańskie domaga się przywrócenia do władzy Mursiego.
Front Ocalenia Narodowego, zrzeszający największe partie liberalne i lewicowe, również odrzucił dekret, argumentując że nie przeprowadzono z nim konsultacji w tej sprawie.
Obecna konstytucja, uchwalona za rządów Mursiego, została zawieszona po obaleniu prezydenta przez armię. Mursi, oskarżany o dążenie do islamizacji kraju, został odsunięty od władzy po długotrwałych i masowych protestach ulicznych.