Tymczasem George W. Bush udał się do Teksasu na przygotowania do ceremonii mającej się odbyć na rodzinnym ranczu, którego powierzchnia liczy 650 hektarów.
Pytany o przekaz medialny z ceremonii rzecznik Białego Domu Gordon Johndroe powiedział: Spieszę was uspokoić i zapewnić, że nie będzie absolutnie żadnego relacjonowania ceremonii. To całkowicie prywatne wydarzenie rodzinne.
Źródło artykułu: 