Trwa ładowanie...
d2pu9j7
polska
01-02-2010 12:42

Białoruski szpieg nie wyjdzie z polskiego więzienia

Obywatel Białorusi skazany na pięć i pół roku więzienia za szpiegostwo przeciw Polsce nie wyjdzie wcześniej na wolność. Jeszcze w styczniu warszawski sąd oddalił wniosek obrony Siergieja M. o warunkowe, przedterminowe zwolnienie go z więzienia. Obrona odwołuje się od tej decyzji.

d2pu9j7
d2pu9j7

We wrześniu 2009 r. Sąd Okręgowy w Warszawie, po trwającym od czerwca 2008 r. tajnym procesie, skazał 43-letniego M., uznając, że za pieniądze chciał zdobyć tajne informacje o polskim MSZ. Adwokat M., mec. Magdalena Bentkowska, na żądanie swego klienta nie składała apelacji, by "nie przedłużać postępowania", lecz wystąpiła o warunkowe przedterminowe zwolnienie. Nabył on prawo do takiego zwolnienia, bo za kratami jest już ponad trzy lata.

Białoruski wywiad szukał współpracowników

19 stycznia Sąd Okręgowy Warszawa-Praga nie uwzględnił wniosku obrony - ustaliła PAP w źródłach sądowych. Jak powiedziała PAP mec. Bentkowska, sąd uznał zwolnienie za przedwczesne, powołując się na niedostateczny stopień resocjalizacji skazanego.

- Nie zgadzamy się z tym stanowiskiem, bo zachodzą przesłanki takiego zwolnienia: mój klient ma bardzo dobrą opinię zakładu karnego, resocjalizacja postępuje, a w więzieniu spędził on już więcej niż połowę kary - oświadczyła adwokat. Dodała, że odwołuje się do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

Siergieja M. zatrzymano na Litwie w listopadzie 2006 r. na wniosek Polski, która potem zażądała jego ekstradycji. W 2007 r. zgodził się na to litewski sąd. Siergieja M. oskarżono o "udział w wywiadzie Białorusi i działanie na szkodę Polski", za co grozi od roku do 10 lat więzienia. Według prokuratury w Sopocie, mężczyzna "w latach 2005-2006 na terenie obcych państw nakłaniał obywatela Polski do działań na rzecz białoruskiego wywiadu przeciwko Polsce".

d2pu9j7

Udana prowokacja

Ogłaszając wyrok, sędzia Piotr Schab ujawnił dokładne zarzuty aktu oskarżenia. I tak w 2005 r. w Mińsku M. zaproponował obywatelowi Polski Krzysztofowi G. (według "Polityki" - ówczesnemu konsulowi RP na Białorusi - red.) płatne udzielanie informacji wywiadowi białoruskiemu. Siergiej M. chciał uzyskać od G. listę pracowników polskiego MSZ z numerami ich telefonów służbowych, spis osób mających wyjechać na placówki dyplomatyczne, szczegółowe informacje o kancelarii tajnej MSZ wraz z nazwiskami jej personelu i rozkładem pokoi oraz dokumenty MSZ nt. Rosji i Białorusi. Według aktu oskarżenia, M. ustalił z G. tajny system łączności, a podczas spotkań w Pradze za obietnicę udzielenia mu żądanych informacji zapłacił G. 500 USD i 850 euro.

Siergiej M. odrzucał oskarżenia. Twierdził, że jest niewinny i padł ofiarą prowokacji Krzysztofa G. Obrona wnosiła o uniewinnienie M.; prokurator domagał się skazania.

W 2009 r. tygodnik "Polityka" podał, że litewskie i białoruskie media ujawniły pełne dane osobowe głównego polskiego świadka, co może narażać go na niebezpieczeństwo. Według "Polityki", Krzysztof G. był pracownikiem wywiadu PRL; potem przejętym przez wywiad UOP i "świadomie posłużył on Agencji Wywiadu jako przynęta". Zdaniem tygodnika, jako konsul na Białorusi, G. podjął za wiedzą polskich służb specjalnych grę z M. i za sugestią polskiego wywiadu "ściągnął" M. do Wilna na spotkanie, gdzie go zatrzymano. Z powodu swej przeszłości G. nie został nagrodzony za akcję, w przeciwieństwie do szefów wywiadu Polski i Litwy, odznaczonych przez prezydentów obu państw - pisała "Polityka".

d2pu9j7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2pu9j7
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj