Białoruska milicja nie ponawiała prób rewizji w siedzibie ZPB
Białoruska milicja nie ponowiła próby zrewidowania siedziby Związku Polaków na Białorusi w Grodnie, sprzed budynku odjechały nawet wozy milicyjne - powiedziała prezes nieuznawanego przez białoruskie władze ZPB Andżelika Borys.
30.03.2008 | aktual.: 31.03.2008 09:15
Białoruska milicja próbowała przeprowadzić rewizję w grodzieńskiej siedzibie ZPB, ale nie miała nakazu, więc działacze związku wpuścili funkcjonariuszy do ogólnie dostępnych sal wykładowych, nie pozwolili jednak przeszukać zamkniętych pomieszczeń.
Milicjanci zapowiedzieli, że wrócą z nakazem rewizji, ale nie spełnili obietnicy. Wozy milicyjne stały pod siedzibą ZPB, położoną po sąsiedzku z konsulatem polskim, przez całą noc.
W pomieszczeniach związku dyżurowali działacze, obawiając się ewentualnego włamania; rozeszli się dopiero późnym wieczorem.
Było jednak spokojnie. Nie było włamania. Ludzie poszli sprawdzić w niedzielę rano. Teraz nawet milicjanci odjechali. Co będzie dalej, okaże się dopiero w poniedziałek - powiedziała Borys.
Milicja szukała w grodzieńskiej siedzibie wydawanych w Polsce związkowych czasopism "Magazyn Polski na uchodźstwie" i "Głos znad Niemna na uchodźstwie", traktowanych przez władze białoruskie jako nielegalne publikacje.