Białoruska gazeta oskarża opozycję
Główna oficjalna gazeta białoruska "SB. Biełaruś Siegodnia" oskarża liderów opozycji o celowe działania siłowe pod budynkiem rządu podczas niedzielnej manifestacji powyborczej. Zapowiada też publikację "sekretnych materiałów" dotyczących opozycji.
22.12.2010 | aktual.: 22.12.2010 11:13
"Jeśli (Mikoła) Statkiewicz i (Wital) Rymaszeuski byli od pierwszego dnia nastawieni na działanie siłowe, to inni politycy stali się zakładnikami swoich sponsorów, żądających zdestabilizowania sytuacji" - pisze w komentarzu na pierwszej stronie redaktor naczelny gazety Pawał Jakubowicz.
Jego zdaniem "publicznie pokajali się" inni kandydaci w niedzielnych wyborach prezydenckich: Ryhor Kastusiou, Dźmitryj Wus i Jarosław Romańczuk, a także szef sztabu Uładzimira Niaklajeua, Andrej Dźmitryjeu. "W przetrzebionych szeregach 'bojowników' zaczął się masowy i gorzki kac" - stwierdza "SB. Biełaruś Siegodnia".
Cytując opozycyjny portal Karta'97, który nazywa "najbardziej tendencyjnym", gazeta ocenia, że w relacji pisanej na żywo z wydarzeń na mińskim Placu Niepodległości "wypisane są wszystkie oznaki 'kolorowych rewolucji'".
"Cały kraj słyszał, jak w poniedziałek na konferencji prasowej Prezydent polecił, by kompetentne organy przekazały 'SB' do publikacji odpowiednie sekretne materiały, które rzucą światło na to, co było pod podszewką nadzwyczajnych wydarzeń" - pisze dziennik.
Redaktor Jakubowicz obiecuje, że jego gazeta "wypełni swój dziennikarski obowiązek i w celu poinformowania społeczeństwa opublikuje te materiały".