Białoruś zwolniła kolejnych opozycjonistów
Kolejni czterej uczestnicy protestów po wyborach prezydenckich na Białorusi, skazani na kary od 3-4 lat kolonii karnej, zostali ułaskawieni przez prezydenta Alaksandra Łukaszenkę i wychodzą w nocy z czwartku na piątek na wolność.
Jak podają opozycyjne portale internetowe, są to: działacze opozycyjnej organizacji młodzieżowej Młody Front Aleś Kirkiewicz i Aleh Hniedczyk, członek opozycyjnej Zjednoczonej Partii Obywatelskiej Andrej Pratasenia i Dźmitry Daronin, który pracował przed procesem jako ślusarz w mińskich zakładach samochodowych (MAZ).
Informację o ułaskawieniu podała najpierw administracja prezydenta. Według jej oświadczenia skazani "wyrazili skruchę, uznanie swojej winy i to, że mają świadomość, iż ich działania były sprzeczne z prawem. Są też gotowi ściśle przestrzegać prawa w przyszłości". Administracja nie podała nazwisk zwolnionych, jednak potwierdziły je niezależne media internetowe; dziennikarze skontaktowali się zwolnionymi i ich rodzinami.
Czterej ułaskawieni byli wcześniej skazani na kary od 3-4 lat kolonii karnej. To kolejna grupa szeregowych uczestników demonstracji opozycji 19 grudnia zeszłego roku, w wieczór po wyborach prezydenckich, która wychodzi na wolność. W sierpniu ułaskawionych zostało dziewięć osób.
Tysiące ludzi protestowało w Mińsku 19 grudnia przeciw oficjalnym wynikom wyborów, dających niemal 80 proc. głosów ubiegającemu się o czwartą kadencję Łukaszence. Doszło do ataku grupy ludzi na drzwi do budynku rządu; według opozycji była to prowokacja. Milicja i wojska wewnętrzne rozbiły demonstrację, zatrzymano ponad 600 osób. W serii procesów sądy skazały 41 osób, ponad połowę - na kary od dwóch do czterech lat kolonii karnej; trzech byłych kandydatów opozycji otrzymało kary 5-6 lat pozbawienia wolności.