"Białoruś zmierza ścieżką krajów trzeciego świata"
- Białoruś zmierza ścieżką krajów trzeciego świata, a nienormalność stała się normą - powiedział podczas Wrocław Global Forum były przewodniczący rady najwyższej tego kraju Stanisław Szuszkiewicz. - Społeczność międzynarodowa musi bardzo szybko reagować na wydarzenia, które mogą wkrótce mieć miejsce na Białorusi - wtóruje mu lider ruchu "O wolność" Aleksander Milinkiewicz, oceniając gospodarkę na Białorusi.
Były przewodniczący Rady Najwyższej Białorusi Stanisław Szuszkiewicz bardzo wysoko ocenił poziom uczestników Wrocław Global Forum. - Jestem przekonany, że będzie zrobiona dokładna analiza tego, co się dzieję na Białorusi. Droga, którą zmierzają władze kraju jest drogą krajów trzeciego świata - powiedział białoruski polityk w rozmowie z WP. - To jest nienormalne. Co prawda nienormalność stała się główną cechą naszych obecnych władz - dodał.
- Mam nadzieję, że eksperci, którzy we Wrocławiu będą mówić o Białorusi, należycie przedstawią sytuację, ponieważ trzeba dość szybko reagować na wydarzenia, które wkrótce mogą się odbyć na Białorusi - mówi obecny na forum Aleksander Milinkiewicz. Wyraził nadzieję, że temat Białorusi nie zniknie z porządku dziennego polityki międzynarodowej.
- Bez wątpienia, o własne wartości, o wolność musimy zawalczyć sami. Jednak bez pomocy będzie to bardzo trudne, tak jak kiedyś Polakom nie było łatwo w czasach "Solidarności" - zaznaczył Milinkiewicz. Przyznał, że po ostatnich wydarzeniach na Białorusi, opozycja przebywa w głębokim kryzysie. - Dzisiaj nie jesteśmy subiektem polityki w naszym kraju - stwierdził lider ruchu "O wolność".
Jednocześnie stanowczo ocenił pierwsze spontaniczne akcje protestów społecznych przeciwko gospodarczej polityce władz, podkreślając rosnącą zdolność Białorusinów do samoorganizacji.
Z Wrocławia dla Wirtualnej Polski Aleh Barcewicz