"Białoruś w połowie drogi do zbliżenia z UE"
Pozytywnie oceniając postęp demokratycznych reform na Białorusi, unijna komisarz ds. stosunków zewnętrznych Benita Ferrero-Waldner powiedziała, że "jesteśmy w połowie drogi" do objęciu tego kraju Europejską Polityką Sąsiedzką (EPS).
Zainteresowanie EPS oraz udziałem w inicjatywie Partnerstwa Wschodniego potwierdził szef białoruskiej dyplomacji Siarhiej Martynau. Spotkał się on w Brukseli z unijną "trójką": Ferrero-Waldner, wysokim przedstawicielem UE ds. polityki zagranicznej Javierem Solaną oraz szefem dyplomacji Czech, które sprawują przewodnictwo w UE, Karelem Schwarzenbergiem.
Było to drugie spotkanie od czasu wznowienia kontaktów politycznych UE-Białoruś w październiku.
- Z Białorusią jesteśmy, można powiedzieć, w połowie drogi. Widzimy, że Białorusini podejmują istotne, poważne kroki w dobrą stronę i to jest bardzo ważne - powiedziała komisarz. Zwróciła uwagę na postęp w liberalizacji mediów na Białorusi i cieszyła się z zapowiedzi, że w przyszłości niezależne dzienniki nie będą już musiały czekać na zgodę na wydawanie, a wystarczy jedynie, że zgłoszą zamiar rozpoczęcia działalności.
- Jestem zachęcona wynikami spotkania. Oczywiście demokratyczne reformy muszą być kontynuowane - dodała. - Od tego zależy los unijnych sankcji na Białoruś, oraz włączenie jej do Partnerstwa Wschodniego, nowej unijnej inicjatywy zacieśniania współpracy ze wschodnimi sąsiadami - zaznaczyła.
W październiku ubiegłego roku UE wznowiła polityczne kontakty z Białorusią. Uznając za pozytywny pewien postęp w procesie wyborczym, ministrowie spraw zagranicznych UE zdecydowali wówczas o zawieszeniu na pół roku sankcji wizowych wobec przedstawicieli reżimu, w tym prezydenta Alaksandra Łukaszenki.
Decyzja, czy sankcje będą dalej zawieszone, czy też wznowione, ma zostać podjęta przez szefów dyplomacji UE w kwietniu. Ferrero-Waldner powiedziała, że "Białoruś bardzo dobrze o tym wie i zaczęła pracę" nad wypełnianiem narzuconych przez UE warunków (demokratyzacja wyborów, swoboda stowarzyszeń, liberalizacja mediów itd.). Przypomniała, że jeśli obiecane demokratyczne reformy zostaną wdrożone, "Białoruś co do zasady jest zaproszona do Partnerstwa Wschodniego".
Na wtorkowym spotkaniu żadne obietnice zaproszenia prezydenta Aleksandra Łukaszenki na szczyt inaugurujący Partnerstwo Wschodnie w maju w Pradze jeszcze nie padły.
Siarhiej Martynau potwierdził zainteresowanie Białorusi udziałem w tej inicjatywie. - Wyraziłem nasze pozytywne stanowisko w sprawie pomysłu Partnerstwa Wschodniego oraz pozytywną ocenę dokumentu w obecnym kształcie - powiedział po spotkaniu.
Zaapelował, by ten projekt nie wykluczał żadnego kraju, bowiem - tłumaczył - "w przeciwnym razie straci on cały sens".
Po kryzysie gazowym wywołanym rosyjsko-ukraińskim sporem wzrasta potencjał Białorusi jako kraju tranzytowego. Martynau wyraził w Brukseli duże zainteresowanie rozszerzeniem współpracy energetycznej z UE w sprawie importu rosyjskiego gazu. Ferrero-Waldner przyznała, że "Białorusini mają wiele do zaoferowania", ale za wcześnie mówić o szczegółach.
Michał Kot