Bezrobotni chętni na legalne saksy
Bezrobotni częściej są gotowi wyjechać do pracy za granicą, niż przeprowadzić się (z powodu pracy) do innej miejscowości w kraju - wynika z sondażu CBOS, przeprowadzonego wśród bezrobotnych.
49% respondentów nie wierzy w możliwość znalezienia pracy w swoim miejscu zamieszkania lub okolicy. Ponad połowa badanych (55%) jest gotowa na wyjazd za granicę w poszukiwaniu pracy, większość (62%) nie zgodziłaby się jednak na przeprowadzkę do innej miejscowości w kraju - z powodu pracy.
Blisko połowa bezrobotnych (47%) pozostaje bez pracy od ponad dwóch lat. W porównaniu z ubiegłym rokiem zmniejszyła się liczba bezrobotnych, (z 28% do 24%) którzy stracili swoje miejsca pracy przez zwolnienia grupowe. Więcej (o 8 punktów procentowych) w porównaniu z zeszłym rokiem jest absolwentów, dla których nie ma miejsca na rynku pracy. 19% badanych bezrobotnych to ludzie młodzi, którzy ukończyli szkoły bądź studia.
Większość bezrobotnych usilnie poszukuje pracy. Tylko 18% ankietowanych nie podjęło żadnych starań w tym kierunku. 74% bezrobotnych zarejestrowanych jest w urzędach pracy. Wielu deklaruje możliwość podjęcia daleko idących wyrzeczeń; np. 87% chce nauczyć się nowego zawodu, a 73% chciałoby podjąć nawet niskopłatną lub niezwiązaną z wyuczonym zawodem pracę.
Odnotowano poprawę kwalifikacji bezrobotnych. 48% deklaruje, że ma prawo jazdy, 37% potrafi obsługiwać komputer, a co czwarty deklaruje znajomość języka obcego. Zmalała grupa osób (z 24% do 14%), która dokształca się na własny koszt - jest to spowodowane brakiem środków na specjalne kursy doszkalające i świadczy o ubożeniu bezrobotnych.
Najczęściej bezrobotni znajdują oparcie w rodzinie, trzy czwarte z nich pozostaje na jej utrzymaniu. Coraz mniej bezrobotnych pobiera zasiłek. Z tej formy pomocy socjalnej korzysta tylko 12% ankietowanych. Praca dorywcza jest jedynym źródłem utrzymania 45% respondentów.
Ponad połowa rodzin bezrobotnych deklaruje dochody w wysokości poniżej 300 zł na osobę.(an)