Trwa ładowanie...
28-07-2006 08:27

Bezmyślność w kąpielówkach

W tym roku na razie w powiecie utonęła jedna osoba. Na razie, bo nienauczeni doświadczeniami zeszłego lata ludzie nadal kąpią się tam, gdzie nie wolno tego robić. Służby porządkowe też nie wyciągnęły wniosków z liczby 4 ofiar zeszłorocznych kąpieli.

Bezmyślność w kąpielówkachŹródło: SP/GW
dgnj419
dgnj419

Na żwirowni przy ulicy Zabobrze są tłumy. Nie ma za to służb porządkowych. – Nie wiedziałem, że tu jest zakaz kąpieli – mówi z uśmiechem jeden z mężczyzn, który jak większość pytanych, nie chce podawać swojego nazwiska. – Ale gdzie ludzie mają się kąpać? Nie każdy ma ochotę tłoczyć się na basenie.

Tragiczna żwirownia – gdyby były jakieś porządne kąpieliska, gdyby na przykład zorganizowano jakoś miejsca do kąpieli na Krępnicy, to pewnie byłoby bezpieczniej – mów Jan Górny, który przyjechał kąpać się z dziećmi. – Poza tym ludzie topią się także tam, gdzie są ratownicy. To na tej żwirowni rok temu, w sobotnie popołudnie zaczęto szukać 35-letniego mieszkańca Bolesławca. Ciało wyciągnął z wody przypadkowy ratownik. Ofiara była pod wodą już około 30 minut. Ponadpółgodzinna próba przywrócenia akcji serca nie dała rezultatu. Tuż po zaprzestaniu reanimacji i zakryciu ciała, plażowicze wrócili do wody. Na brzegu płakała rodzina zmarłego.

To nikomu nie przeszkadza Ci, którzy kąpią się dzisiaj twierdzą, że nie przeszkadza im, że z wody wyłowiono rok temu zwłoki. Nie przeszkadza to też straży miejskiej i policji. – Nie przeganiamy ludzi, którzy kąpią się w miejscach niestrzeżonych, choć patrolujemy takie kąpieliska – mówi Emil Zając, komendant straży miejskiej. – Ludzie od lat kąpią się w takich miejscach, są do tego przyzwyczajeni. Nie wyobrażam sobie, by nasza służba, która istnieje od roku, mogła usunąć z kąpieliska 1000 osób dziennie. Zastanawiamy się nad rozwiązaniem tego problemu.

Łagodna policja – Patrolujemy zbiorniki niestrzeżone, zwracamy uwagę kąpiącym się, pouczamy o niebezpieczeństwie. Jednak z powodu warunków atmosferycznych nie karzemy ludzi mandatami – mówi mł. insp. Paweł Górzyński. – W Bolesławcu jest mało miejsc na basenach i staramy się zrozumieć mieszkańców z uwagi na gorące lato. W taryfikatorze mandatów nie ma wysokości kar dla kąpiących się w miejscach niestrzeżonych. Policja może wręczyć mandat lub skierować wniosek o ukaranie do sądu grodzkiego tylko wówczas, gdy zbiornik jest oznaczony tabliczką o zakazie kąpieli. Tabliczki zaś szybko znikają z brzegów. Jeżeli zbiornik nie jest oznakowany, wtedy policjantom zostaje tylko pouczenie. Za pływanie w niedozwolonym miejscu grozi 250-złotowy mandat. W całym powiecie znajdują się tylko dwa strzeżone kąpieliska, baseny w Bolesławcu i Gromadce. Oba są oblężone przez cały sezon i nie są w stanie pomieścić wszystkich chętnych do kąpieli. Mieszkańcy najczęściej korzystają ze starych żwirowni i zbiornika zwanego Krępnicą.

dgnj419

Statystyka grozy W ub. roku na terenie powiatu utonęły 4 osoby. Statystyka byłaby gorsza, gdyby nie Janusz i Radek Gąsiorowscy ze Starej Olesznej. W czerwcu 2005 roku uratowali oni 4 dzieci kąpiących się pod opieką piętnastolatki. Od początku maja na Dolnym Śląsku utonęło 28 osób. Jedno z najtragiczniejszych zdarzeń to historia 2 nastolatek, które wybrały się rano na niestrzeżone kąpielisko w Olszynie koło Lubania. Gdy jedna zaczęła tonąć, druga rzuciła się jej na pomoc. Pierwszą z nich strażacy wyciągnęli z wody po 20 minutach. Nie udało się już jej uratować. Jej koleżankę płetwonurkowie znaleźli pod wodą dopiero po dwóch godzinach.

Bernard Łętowski

dgnj419
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dgnj419
Więcej tematów