Brytyjscy internauci są pełni podziwu dla zachowania McGeowna. Wielu z nich twierdzi, że większość osób na miejscu bezdomnego na widok pozostawionej torby z 450 funtami w środku zabrałaby ją i kupiła sobie, np. nowe buty lub ciepłe ubrania. Bezdomny postąpił jednak wbrew stereotypom.
Przechodząc jedną z ulic Glasgow zauważył, że w zaparkowanym samochodzie leży torba pełna pieniędzy, a auto zostawiono z otwartą szybą. Mężczyzna najpierw upewnił się, że w okolicy nie ma kierowcy, a następnie wyjął z samochodu cenny przedmiot i poszedł do pobliskiej kancelarii prawnej, by potwierdzić, że torby wcale nie ukradł, tylko przypilnował ją przed ewentualną kradzieżą.
Kiedy do auta wrócił jego właściciel, John McMonagle, zauważył, że na fotelu zamiast torby leży karteczka, na której napisano, że "torba jest bezpieczna". Po chwili do mężczyzny podszedł bezdomny, tłumacząc całą sytuację.
Historia tak poruszyła McMonagle'a, że postanowił otworzyć zbiórkę pieniędzy na jednym z portali crowdfundingowych, by pomóc McGeownowi i pozostałym bezdomnym w Glasgow. Chciał zebrać na ten cel 5 tys. funtów, jednak przypadek bezdomnego uruchomił lawinę przelewów. W zaledwie dwa dni wpłaty dokonało prawie 1 tys. osób, a kwota, którą do tej pory uzbierano, opiewa na niemal 12 tys. funtów.
