Bezalkoholowy Sylwester w licheńskim sanktuarium
Ponad 200 osób, głównie z Polski, ale także z
Francji i Stanów Zjednoczonych, powitało 2007 rok sylwestrowym
balem bezalkoholowym i mszą świętą o północy w Sanktuarium
Maryjnym w Licheniu (Wielkopolskie).
Nadejście Nowego Roku tradycyjnie obwieścił potężny głos największego polskiego dzwonu Bogurodzica, który wisi przy licheńskiej bazylice.
Bal w domu pielgrzyma "Arka" rozpoczął się o godz. 20.00 polonezem. Zabawę bez kropli alkoholu wybrali ludzie w różnym wieku, osoby samotne, pary małżeńskie, rodziny i grupy przyjaciół. Prowadzący bal krakowski wodzirej, Michał Latko, tak dobrał repertuar, żeby na parkiecie dobrze się czuli zarówno młodzi, jak i starsi, a osoby samotne mogły przyłączyć się do wspólnych tańców.
Po raz drugi bawimy się z żoną na bezalkoholowym sylwestrze w Licheniu. Tym razem zabraliśmy ze sobą córkę oraz jej narzeczonego. Nie potrzebujemy alkoholu, żeby dobrze się bawić. Wodzirej pięknie prowadzi tańce, wszyscy są uśmiechnięci, zadowoleni - to najlepszy dowód na to, że do dobrej zabawy szampan nie jest potrzebny - powiedział Leszek Misiorny z Gorzowa Wielkopolskiego.
Tuż przed północą uczestnicy balu przeszli do bazyliki na mszę świętą, odprawioną przed cudownym obrazem Matki Bożej Licheńskiej. Potem wrócili do "Arki", aby złożyć sobie życzenia i bawić się dalej.
Tradycją licheńskiego balu sylwestrowego stał się "świetlisty walc", jako pierwszy taniec noworoczny. Zaczyna się on przy wygaszonych światłach, a kończy wśród mnóstwa migoczących płomyków świec, które tancerze trzymają w rękach i stopniowo zapalają, przekazując sobie ogień.
Sylwestrowy bal bezalkoholowy zorganizowany został w sanktuarium licheńskim po raz czwarty. Każdego roku uczestniczy w nim ok. 200 osób.