Bez przełomu ws. poszukiwań 11-letniej Magdy
Na razie nie ma przełomu w śledztwie w sprawie zaginięcia 11-letniej Magdy Czechowskiej z Kielc. Zeznania mężczyzny, którego wizerunek zarejestrowały kamery monitoringu w tunelu dworca PKP, nie wniosły niczego nowego. Mężczyzna przechodził tunelem na dworcu w tym samym czasie co zaginiona Magda. To właśnie tam ostatni raz widziano 11-latkę.
Policji zależy teraz na dotarciu do innych osób, które zarejestrowała kamera. Funkcjonariusze wciąż poszukują kobiety, która znajdowała się na zdjęciach z monitoringu tunelu.
Policja zweryfikowała też wyjaśnienia 15-letniej ciotki Magdy, z którą dziewczynka kontaktowała się po raz ostatni. Zdaniem Tomasza Kaczmarczyka, rozbieżności w jej zeznaniach wynikały ze stresu, który przeżywała po zaginięciu Magdy.
Kaczmarczyk poinformował też, że funkcjonariusze przyjęli trzy możliwe wersje wtorkowego zdarzenia. Pierwsza z nich zakłada, że dziewczynka samowolnie oddaliła się i przebywa w samych Kielcach, w pobliżu miasta, bądź w innym miejscu w Polsce. Druga z wersji mówi o porwaniu Magdy i przetrzymywaniu jej przez osoby odpowiedzialne za jej uprowadzenie. Natomiast o trzeciej wersji - najgorszej - zdaniem Kaczmarczyka - funkcjonariusz nie chciał w tym momencie mówić. Zaznaczył, że ma nadzieję, iż Magda jest cała i zdrowa.
Policja wciąż prowadzi poszukiwania. Apelują do wszystkich osób, które widziały Magdę - o kontakt pod numerem 997.